Z postępami prac w nowym gmachu Biblioteki Raczyńskich zapoznali się radni z Komisji Kultury i Nauki. Przestrzenie nowego gmachu są już zrealizowane na takim etapie, że widać wyraźnie rozmach przedsięwzięcia. Na parterze znajdzie się biblioteka dla dzieci oraz ogólnodostępna galeria sztuki. Pierwsze piętro zarezerwowane będzie na wypożyczalnie książek i multimediów. Drugie piętro to miejsce dla czytelni tematycznych (książek, czasopism). Na trzecim piętrze zlokalizowane zostaną zbiory specjalne - największe skarby Biblioteki, sięgające nawet czasów średniowiecza. Całość liczy 11 tys. m kw., w tym 9 tys. m kw. powierzchni użytkowej.

- Nowy budynek nie zdominuje starego - zapewnia dyrektor Biblioteki Raczyńskich, Wojciech Spaleniak. - Razem tworzą jedną przestrzeń biblioteczną. Elewacja starego budynku została odnowiona.

Inwestycja harmonijnie łączy stare z nowym, tradycję z nowoczesnością, nie tylko pod względem architektonicznym. Biblioteka stworzy równowagę w dostępie do tradycyjnych książek i nowoczesnych nośników. - Będzie to miejsce dla tych, którzy żyją w świecie informatycznych, jak i dla tych, którzy są cyfrowo wykluczeni - zapewnia dyrektor Spaleniak.

Po przeniesieniu zasobów ze starej części do nowej, w historycznym budynku zwolnią się trzy duże sale, które Biblioteka zamierza wykorzystywać na działalność kulturalną. - Ten piękny obiekt ma szansę stać się salonem kultury dla poznaniaków i turystów - mówi dyrektor Biblioteki Raczyńskich.

Dyrektor wyjaśniał również przyczyny opóźniania inwestycji. Podczas prac budowalnych natrafiono na nieznaną infrastrukturę podziemną, którą trzeba było zidentyfikować i ustalić podmiot odpowiedzialny. Na szczęście najgorsze już minęło. Dyrektor Wojciech Spaleniak zapowiada otwarcie pod koniec czerwca. Prace wykończeniowe zakończą się już wcześniej, ale przenosiny zasobów z budynku przy ul. Św. Marcina potrwają około trzech miesięcy. W sumie Biblioteka po przebudowie będzie mogła pomieścić do miliona woluminów. Przy okazji dyrektor apeluje, aby nie dawać wiary w opinie głoszące katastrofę czytelnictwa. - Mamy ponad 80 tys. zarejestrowanych czytelników i 2 mln wypożyczanych książek rocznie - wylicza z satysfakcją.

Cała inwestycja kosztowała ponad 72 mln zł, z czego z budżetu miasta pochodziło 43 mln zł, a reszta ze środków Unii Europejskiej. mat