Kultura w Poznaniu

Aktualności

opublikowano:

Scena Robocza - miejsce dla teatrów niezależnych

Scena Robocza mimo różnych przeciwności losu powstała i działa z rozmachem. Zamierza też ruszyć w Polskę, a nawet dalej.

Adam Ziajski - grafika artykułu
Adam Ziajski

- Projekt, który kiedyś się rozmył, znów się zmaterializował, choć bez nowej przestrzeni. Tak o Scenie Roboczej mówi Antoni Szczuciński, przewodniczący Komisji Kultury i Nauki Rady Miasta. Radni gościli w siedzibie Teatru Strefa Ciszy przy ul. Grunwaldzkiej, żeby dowiedzieć się, co dzieje się z tym projektem. Rzeczywiście historia Sceny ma już parę lat i jest przykładem, że dzięki pasji i konsekwencji grupy osób, może pokonać wiele trudności i problemów.

W 2009 r. środowisko związane z Teatrem Strefa Ciszy stworzyło projekt zaadaptowania poprzemysłowej hali na Wildzie, na przestrzeń dla teatrów niezależnych. Hala mieści się przy ul. Roboczej 4, stąd nazwa projektu Scena Robocza. - To miała być stała scena repertuarowa poznańskich teatrów niezależnych - wyjaśnia Adam Ziajski, twórca Teatru Strefa Ciszy. Powstał projekt adaptacji i rozbudowy hali, wygospodarowania sceny, widowni i zaplecza. O dofinansowanie zwrócono się do Miasta. Pozytywną opinię wydała Komisja Kultury i Nauki, ale ostatecznie projekt nie zyskał wsparcia.

Na szczęście idea Sceny nie upadła. Scena Robocza powstała na Grunwaldzie, w baraku będącym od 10 lat siedzibą Teatru Strefa Ciszy. - Postanowiliśmy stworzyć Scenę Roboczą na miarę swoich możliwości - mówi Adam Ziajski. Słowo "barak" może trochę mylić. To klimatyczne, dobrze utrzymane miejsce, w które artyści z własnych środków zainwestowali przez ostatnią dekadę 180 tys. zł. Scena rozpoczęła działalność we wrześniu 2012 r. i do końca roku odbyły się trzy premiery, wystąpiło sześć zespołów, a spektakle obejrzało ponad 700 widzów. Średnia frekwencja na przedstawieniu to około 50 osób w niewielkiej sali. - Jest to ilość zapewniająca dopływ tlenu przez dwie godziny - żartuje Ziajski.

Na obecny rok zaplanowano około 40 prezentacji, które może obejrzeć nawet 4,5 tys. widzów. Działalność nie ograniczy się tylko do Poznania. Raz po raz będzie to scena objazdowa. Odwiedzi Wągrowiec, Wolsztyn, Pleszew i Środę Wielkopolską. W przyszłości nie wykluczone są pokazy plenerowe. Jest także plan współpracy z artystami z Berlina. Poznańskie teatry niezależnie będą się prezentować w stolicy Niemiec, a niemieccy aktorzy pojawią się na Scenie Roboczej.

Środki na funkcjonowanie Sceny Roboczej pochodzą m.in. z: Urzędu Miasta Poznania, Urzędu Marszałkowskiego, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, od sponsorów oraz ze środków własnych artystów.

Czy myśl o nowej siedzibie dla Sceny została ostatecznie porzucona? Hala przy ul. Roboczej nadal nie jest zagospodarowana i nie wiadomo jakie plany ma wobec niej miasto. Rozważano m.in. przeznaczenie jej na Muzeum Motoryzacji, które od czasu likwidacji pod Kaponierą nie ma swojej siedziby. Żadne decyzje nie zapadły. Artyści ze Sceny Roboczej koncentrują się teraz na baraku przy ul. Grunwaldzkiej i tutaj chcą konsolidować środowisko teatrów niezależnych. Adam Ziajski zamierza ten i przyszły rok przetestować właśnie tutaj, ale jak sam przyznaje może nadejść taki moment, że to miejsce nie wystarczy.

Mateusz Malinowski

  • SCENA ROBOCZA Centrum Rezydencji Teatralnej, ul. Grunwaldzka 55, barak nr 1, Poznań
  • Bilety na spektakle w cenie 15 zł dostępne: w Centrum Informacji Miejskiej, ul. Ratajczaka 44 oraz po uprzedniej rezerwacji na adres: bilety@scenarobocza.pl i wpłacie kwoty za bilety na konto. (odbiór biletów przed spektaklem).