Kultura w Poznaniu

Aktualności

opublikowano:

Co ma koronka do wiatraka, czyli Niderlandy na wystawie

W holu głównym Muzeum Narodowego stanął... dom. A w nim: znakomite obrazy, meble, ceramika, tkaniny. Przeniesione prosto z XVII-wiecznych Niderlandów.

Ferdinand de Braekeleer starszy, Zabawa w miasteczku, 1866, fot. MNP w Poznaniu - grafika artykułu
Ferdinand de Braekeleer starszy, Zabawa w miasteczku, 1866, fot. MNP w Poznaniu

To jedna z wystaw, którą Muzeum Narodowe przygotowało w ramach trwającego w Wielkopolsce Miesiąca Kultury Niderlandzkiej.

Prologiem i kontekstem do niej jest prezentacja malarstwa belgijskiego z XIX i początku XX w. Wśród kilkunastu obrazów prezentowanych w jednej z sal starego gmachu MNP zobaczymy dzieła m.in. Eugene-Josepha Verboeckhovena - jednego z najbardziej cenionych w Europie malarzy - animalistów, Jakoba-Josepha Eeckhouta - mistrza portretu mieszczańskiego z połowy XIX wieku, Louisa Gallaita - twórcy nowej szkoły malarstwa historycznego oraz Emile'a Clausa i Georgesa Buysse'a - najwybitniejszych przedstawicieli belgijskiego impresjonizmu. - To okres, który najbardziej zaznaczył się w historii sztuki belgijskiej i do dzisiaj jest niezwykle wysoko ceniony przez krytyków. Pokazujemy na wystawie zaledwie kilkanaście obiektów, ale i tak jest to największy zbiór sztuki belgijskiej tego okresu w muzealnictwie polskim - mówił podczas konferencji prasowej poprzedzającej wernisaż Piotr Michałowski, kurator Galerii Sztuki Europejskiej MNP.

Większość prezentowanych w tej części wystawy obrazów pochodzi ze słynnej kolekcji Atanazego i Edwarda Aleksandra Raczyńskich. To dzięki nim właśnie w poznańskim muzeum znajduje się ten unikatowy w skali kraju i oryginalny zbiór malarstwa belgijskich mistrzów.

Więcej...