Monodram odnosi się do coraz bardziej powszednich i niestety cały czas odprawianych rytuałów, które doprowadzają m.in. do dyskryminowania i napiętnowania "innego", a w konsekwencji także do jego symbolicznego lub fizycznego odizolowania. - Niedawno, przy okazji Bożego Ciała, wychwyciłem z kazania arcybiskupa Gądeckiego taki cytat: "Przykładem zatrutego pokarmu są proponowane bluźniercze spektakle (...). Gdybyśmy milczeli, bylibyśmy milczącymi i bezużytecznymi psami kościoła...". Tym samym usłyszałem z niewyjaśnionej głębi ryk tłuszczy lub jakiegoś parteitagu. Jednocześnie przeczytałem na rożnych forach niezliczoną ilość potwornych komentarzy: antyżydowskich, homofobicznych, antyin-vitro, antygender, anty... anty... anty... - deklaruje twórca.