Choć pełno w nim akustycznego folku, dream popu i elementów muzyki klasycznej, które dziewczyny prezentowały choćby na Pannach młodych (2023), to teraz eksplorują również inne alternatywne brzmienia, kusząc jeszcze subtelniejszymi piosenkami - niekiedy intymnymi, a niekiedy błyszczącymi blichtrem podstępnego show-biznesu. Żony Hollywood (2024) to opowieść o nieustannym poszukiwaniu muzycznej tożsamości, której słucha się z prawdziwą przyjemnością.
Kiedy to wszystko się zaczęło? Lor powstał w 2015 roku, kiedy cztery czternastolatki z Krakowa - Jagoda Kudlińska, Julia Skiba, Julia Błachuta oraz Paulina Sumera - zaprzyjaźniły się i połączyły swoje talenty. Od początku stawiały na autorskie kompozycje, łącząc klasyczne instrumentarium z nowoczesnymi formami muzycznymi. Mając solidne podstawy w edukacji muzycznej, świadomie wykorzystały rozmaite pomysły kompozytorskie, tworząc utwory o złożonej strukturze harmonicznej i melodycznej. Ich dojrzałe podejście zaowocowało projektem Lor, którego nazwa nie ma konkretnego znaczenia, wybrana ze względu na swoją fonetyczną urodę i uniwersalność, co dobrze oddaje charakter ich twórczości.
Od pierwszej płyty Lowlight (2019), przez późniejsze Sunlight (2020) i Panny młode (2023), jej esencją jest przemyślana fuzja popowego folku i muzyki kameralnej. Eteryczny wokal Jagody, często operującej w wysokich rejestrach, w połączeniu z bogatymi harmoniami fortepianu Julii i subtelnymi partiami skrzypiec drugiej Julii, tworzy przestrzenne i bardzo osobiste kompozycje. Co ważne, niektóre z nich charakteryzują się nietypowymi metrami, niestandardowymi progresjami akordowymi i minimalistycznym podejściem do aranżacji. Interesującym faktem jest również to, że zespół często wykorzystuje nietypowe instrumenty i techniki, na przykład dźwięki wody nagrane w krakowskich fontannach.
W Lor ogromną rolę odgrywają teksty - poruszają tematy egzystencjalne, często odwołujące się do symboliki natury i emocji związanych z dorastaniem, a teraz także z byciem dojrzałą kobietą. Zarówno pod względem lirycznym, jak i muzycznym, kwartet przypomina takich artystów jak Sigur Rós, Bon Iver czy Agnes Obel, czerpiąc również inspiracje z muzyki filmowej i francuskiego impresjonizmu, do którego członkinie zespołu zawsze miały słabość. Łączy je także odwaga w poruszaniu wątków często pomijanych w mainstreamie, co sprawia, że są postrzegane jako głos pokolenia poszukującego autentyczności i głębi w muzyce. Jak powiedziała w jednym z wywiadów Jagoda Kudlińska: "Nasza muzyka dojrzewa razem z nami. Nie boimy się zmian, bo to one napędzają naszą kreatywność".
Dlatego płyta Żony Hollywood (2024) nie może dziwić. Panny młode stały się żonami, a ich nowa twórczość dojrzewa, ukazując bogatszy wachlarz tematów, emocji i refleksji. Album podzielony jest na dwie części: Żony i Hollywood, z których każda oferuje inne spojrzenie na życie i sztukę - jedna bardziej osobista, druga będąca komentarzem na temat współczesnego świata, show-biznesu i kultury sławy. Na szczególną uwagę zasługują gościnne występy: w utworze $hrek 2 gościnnie występuje Zbigniew Zamachowski, a numer z Golec uOrkiestrą Na drogę również zaskakuje. Lor znów robią niespodziankę, zarówno muzycznie, jak i treściowo.
Sebastian Gabryel
- Lor
- 20.10, g. 19
- Blue Note
- bilety: 95 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024