Ostatni film Dominika Molla (Tylko zwierzęta nie błądzą) otrzymał aż 10 nominacji do tegorocznych Cezarów, co jest najlepszą rekomendacją, by pójść do kina i obejrzeć jego dość nietypowy kryminał. Film jest adaptacją książki francuskiej pisarki Pauline Guéna, która przez rok towarzyszyła w pracy brygadzie kryminalnej w Wersalu. Jak zastrzegają twórcy, fabuła jest wymyślona, ale oparta na prawdziwych wydarzeniach.
W nocy 12 października, w Grenoble, 21-letnia Clara wraca do domu po wieczorze spędzonym z przyjaciółkami i nagle ginie, spalona żywcem na ulicy. Na miejsce zbrodni wezwani zostają policjanci z wydziału kryminalnego. Rozpoczyna się rutynowe śledztwo, które grzęźnie w ślepym zaułku. Kolejne przesłuchania znajomych Clary ukazują obraz dziewczyny nieznany nawet najlepszej przyjaciółce, Nanie. Dziewczyna szukała przygód z mężczyznami z marginesu społecznego i kryminalistami. Każdy z potencjalnych podejrzanych mógł ją zabić, ale nie ma na to żadnych dowodów.
Dla szefa wydziału kryminalnego, Yohana, nierozwiązana sprawa śmierci Clary staje się wręcz obsesją. Żmudna robota policjantów próbujących złapać mordercę zderza się z prozą codziennego życia na posterunku, gdzie ksero działa na gumkę recepturkę, nie ma pieniędzy na kamery monitoringu ulic i nadgodziny. Za to każdy z gliniarzy płaci za swoje poświecenie w pracy ruiną życia rodzinnego.
- Noc 12 października
- reż. Dominik Moll
- premiera: 3.03
Przemysław Toboła
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023