Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Podróż fotograficzna

Od Zbąszynia do Konina i od Piły po Kalisz. Oczywiście z mocną reprezentacją w stolicy regionu. Już 14 października rusza kolejna edycja Wielkopolskiego Festiwalu Fotografii im. Ireneusza Zjeżdżałki. Festiwalu nietypowego, będącego raczej przeglądem artystycznym niż wielką radosną fiestą zwieńczoną imprezą i muzycznymi bachanaliami. I próżno w nim szukać zagranicznych headlinerów. W końcu organizatorzy zapraszają na wycieczki do lokalnych galerii sztuki.

. - grafika artykułu
fot. materiały WBPiCAK

Bo i ta lokalność jest cechą najważniejszą dla tej odbywającej się co dwa lata imprezy. Wielkopolski Festiwal Fotografii, chociaż posiada myśl przewodnią, kuratora i główny nurt wystawowy, to jest bytem złożonym z szeregu niezależnych od siebie wydarzeń. Składa się z ekspozycji indywidualnych fotografów, wystaw grup artystycznych, zarówno tworzonych ad hoc, jak i tych współdziałających ze sobą od lat; pokazów pokonkursowych, a także rozmaitych dyskusji i premiery publikacji książkowej. Słowem - pełne spektrum fotograficznych działań, rozsiane po miastach i miasteczkach województwa. Jest również WFF okazją do rzucenia okiem na codzienną praktykę fotograficzną naszych najciekawszych lokalnych fotografów. Znajdziemy wśród nich tak uznane nazwiska, jak Michał Adamski, Marek Lapis (w podwójnej roli: zarówno artysty, jak i kuratora), Zachar Szerstobitow czy też jednego z nestorów poznańskiej i wielkopolskiej fotografii Antoniego Ruta.

Motywem przewodnim tegorocznego biennale są "Krajobrazy wewnętrzne". Hasło to ma odnosić się wprost do sytuacji związanej z covid-19 i pogłębiającymi się kryzysami w Polsce i Wielkopolsce. Jak piszą organizatorzy festiwalu: "jest to wynik obserwacji postaw twórczych, które zwrócone są «do wewnątrz» i eksplorują takie zagadnienia, jak: pamięć, wspomnienia, czas, izolacja, trauma, przeżycia wewnętrzne, wyobraźnia (fantazjowanie)". Wydaje się, że ponaddwuletni okres od rozpoczęcia pandemii jest właściwą chwilą na pierwsze fotograficzne podsumowania już nie tylko za pomocą zdjęć typowo newsowych, epatujących maseczkami, szpitalami i jednorazowymi rękawiczkami, ale również za pośrednictwem fotograficznych projektów długoterminowych, stanowiących emanację przeżyć, rozterek i przemyśleń.

Kolejna książka Foreckiego - kolejny bestseller?

Jednym z najciekawszych wydarzeń festiwalu będzie z pewnością premiera najnowszej książki Mariusza Foreckiego. Forecki, będący naszą poznańską odpowiedzią na Cartiera-Bressona, Josefa Koudelkę i Martina Parra, publikuje efekty swojej wieloletniej (i co ważne! wciąż trwającej) pracy z regularnością godną samego Remigiusza Mroza. Jeszcze nie zdążyła dobrze wyschnąć farba drukarska na stronach odświeżonego Blueboxu i opowiadającego o pandemii albumu Pod maską, a już nadchodzi jego najnowsza propozycja pt. Kurz. Jak mówi autor, będzie to "fotograficzna opowieść o upadku ZSRR, powstawaniu nowych państw, wojnach i wysiedleniach". Zaprojektowana przez Andrzeja Dobosza, ponad 300-stronicowa książka fotograficzna jest pozycją, w kontekście wydarzeń w Ukrainie, niezwykle aktualną. Premierze towarzyszyć będzie wystawa w galerii pix.house.

Open Call, czyli otwarty nabór na sztukę

Równie interesująco zapowiadają się wydarzenia będące efektem otwartego naboru artystów, tzw. open call. Chociaż tutaj związków z motywem przewodnim festiwalu trzeba... mocno się doszukiwać.

"Otwieramy «Plac zabaw» i uciekamy tam, gdzie: mentalne huśtawki; zamki z piasku; lot w kosmos w kartonie, pokrętne zjeżdżalnie i niekończące się tunele; podwórka, boiska, klatki schodowe; rdzewiejące pomysły; gra w klasy; zupa z błota; bójki i gonitwy myśli; gimnastyka wyobraźni; zawroty głowy; squid game; budujesz, remontujesz, urządzasz; psujesz, niszczysz, przerabiasz. Nie patrz w dół and have fun!"

Na tak postawione konkursowe zagadnienie organizatorzy 6. WFF otrzymali 64 odpowiedzi. Finałową piętnastkę tworzą m.in. absolwenci poznańskiego UAP-u, jak Aneta Lis i Grzegorz Sosiński, duet twórczy Łukasz Horbów i Maciej Kryński czy pochodząca z Białorusi fotografka i stypendystka programu mentorskiego kolektywu Sputnik Photos Katerina Kouzmitcheva. Wśród autorów, którzy zaproponują swoje działania, znajdziemy również nazwisko zasłużonego polskiego fotografa i członka ZPAF Pawła Janczaruka - w końcu każdy ma prawo przebywać na placu zabaw! Otwarcie pokonkursowych wystaw odbędzie się 15 października w zdecydowanie za rzadko wykorzystywanych do działań kulturalnych przestrzeniach Pasażu 47 na ul. Święty Marcin.

Festiwal Fotografii? A gdzie ja go znajdę?

Zaskakującym ruchem, z punktu widzenia poznaniaka, jest pominięcie przez organizatorów największych miejskich aren kulturalnych. Próżno szukać "zjeżdżałkowych" wydarzeń w rozpiskach Arsenału czy Muzeum Narodowego. Bywalcy imprez kulturalnych w galeriach Starego Browaru również nie znajdą tam wystaw opatrzonych logo Wielkopolskiego Festiwalu Fotografii. Spośród tych największych poznańskich przestrzeni fotografia będzie obecna tylko w CK Zamek - za sprawą wystawy wykładowcy UAP, od dawna zafascynowanego alternatywnymi technikami fotograficznymi, Jarosława Klupsia (wernisaż: 14.10), a także interesująco zapowiadającej się debaty dwójki kulturoznawców - Marianny Michałowskiej i Rafała Koschanego (Wspólnota (w) fotografii, 25.10). Klupś wraz z Katarzyną Kobierzyńską będzie również prowadził dwudniowe warsztaty w ciemni fotograficznej (obowiązują zapisy).

Poznańscy fani fotografii będą mogli odwiedzić jeszcze m.in. galerię WBPiCAK (Katarzyna Ćwik, wernisaż: 14.10), wildecki Schron Kultury (wystawa fotografii portretowej Magdaleny Fornalik od 18.10) czy wspomniany już pix.house i usytuowany po sąsiedzku Inkubator Pireus, gdzie 15.10 swoje prace pokaże Marta Normington. Pochodząca z Ciechanowa artystka będzie również gościnią spotkania autorskiego, które odbędzie się 26.10 w odnowionych wnętrzach Filii Sztuki Biblioteki Raczyńskich.

Festiwalowe wydarzenia opanują ulicę Święty Marcin. Tam, oprócz wspomnianej już ekspozycji w Pasażu 47 i wydarzeń w CK Zamek, natkniemy się również na wystawy w Domie (Karolina Wojtas i Maciej Cholewa) i Galerii Jak (Szerstobitow).

Szósta edycja Wielkopolskiego Festiwalu Fotografii im. I. Zjeżdżałki obfituje w różnorodne wydarzenia fotograficzne i okołofotograficzne, eksplorując rozmaite pola tej dziedziny sztuki. I tylko szkoda, że na następne biennale trzeba będzie czekać całe dwa lata.

Adam Jastrzębowski

  • 6. Wielkopolski Festiwal Fotografii im. Ireneusza Zjeżdżałki
  • 14-30.10
  • więcej

@ Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022