Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Księżycowe podróże RGG

Unikają popularnych tematów i łatwych rozwiązań. Proponują granie tyleż inteligentne i wyrafinowane, ile liczące na autentyczny kontakt ze słuchaczem. W niedzielę w Sali Wielkiej CK Zamek, w ramach cyklu JazZamek, zagrają członkowie tria RGG

, - grafika artykułu
RGG, fot. materiały CK Zamek

"Trio bez lidera, a raczej trio trzech liderów. Każdy swoją osobowością kształtuje wypowiedź artystyczną. Przenikamy się nawzajem, dialogujemy. Zacierają się granice między solistą a akompaniatorami. Trudno  powiedzieć czy to jest improwizacja, solistyczna ekspozycja partii improwizowanej, czy może wszyscy improwizują w jednym momencie" - mówił pianista zespołu Łukasz Ojdana w wywiadzie dla portalu dla jazzpress.pl. W ciekawy sposób określa twórczość zespołu. Poznańska, także zamkowa publiczność, miała już oczywiście szansę spotkać się w minionych latach z triem. Tych, którzy słyszeli grupę na żywo, pewnie nie trzeba specjalnie zachęcać do przyjścia na niedzielny koncert. Zwłaszcza, że będzie on promocją najnowszego, jakże udanego krążka.

Księżycowe monumenty

Mysterious Monuments On The Moon to z całą pewnością jedna z najświetniejszych polskich płyt wydanych w minionym roku. Z pewnością nie jest to muzyka najłatwiejsza, ale też przecież nie epatuje jakimiś szokującymi rozwiązaniami. Wymaga jednak od odbiorcy skupienia, uważnego słuchania, a to dziś nieoczywiste. W zamian oferuje jednak niebanalne wrażenia estetyczne, muzyczne, duchowe. Sądząc po tytułach natchnienie zdaje się znajdywać zarówno w eksploracji księżyca, jak i twórczości Stanisława Lema.. Członkowie  RGG - pianista Łukasz Ojdana, kontrabasista Maciej Garbowski i perkusista Krzysztof Gradziuk będą w Poznaniu promowali ten znakomity album, który jednocześnie jest swoistym - i jakże udanym - podsumowaniem dwóch dekad działalności tria.

Trzy dźwięki mniej

Stwierdzenie, że RGG jest jednym z najoryginalniejszych i najważniejszych zespołów ostatnich dekad na polskiej scenie jazzowej można by uznać banał. Jednak wobec wielości artystycznych propozycji rozbrzmiewających ze wszystkich stron, wobec wszechobecnego szumu promocyjnego, wobec nie zawsze jasnych kryteriów popularności i uznania niektórych artystów, warto czasami taki banał powtórzyć. Ważną częścią działalności są starannie przygotowywane płyty. Niemniej istotne jest granie na żywo. Krzysztof Gradziuk w rozmowie dla audio com pl mówił: "Koncerty są dużo bardziej otwarte. W studio każdy z nas głębiej zastanawia się nad dźwiękami. Lepiej zagrać trzy dźwięki mniej niż trzy więcej". Kto zna najnowszy krążek, ten z pewnością ciekaw jest jak pochodząca z niego muzyka wybrzmiewa na żywo.

Od Scandinavii

Grupa powstała dwadzieścia lat temu, a swą nazwę wzięła od inicjałów jej założycieli - trzecim obok Garbowskiego i Gradziuka był Przemysław Raminiak, którego już przed dekadą zastąpił Łukasz Ojdana. Zadebiutowali płytą o, jak niektórzy mówili, znaczącym tytule - Scandinavia. Muzyka północnej Europy to jednak tylko jeden wielu kierunków, w których możnaby dopatrywać się inspiracji tria. Za takie uznać wolno też szeroko pojętą tradycję jazzu i muzyki improwizowanej, choć raczej tę umykającą od oczywistych i popularnych rozwiązań czy schematów. Zapewne nieobca jest im też kameralna muzyka współczesna. Od lat idą własnym śladem. Czasami nagrywając płyt takie jak Unfinished Story, przypinając, nieco zapomnianą wówczas (i dziś?), postać  Mieczysława Kosza. Kiedy indziej - jak na True Story. In Two Acts - oddając się z swobodnej, choć niezwykle zdyscyplinowanej, improwizacji.

Szymanowski

Jeszcze inna ze swych płyt nagrali inspirowani twórczością Karola Szymanowskiego. Album ten był dowodem kreacyjnej siły i wyobraźni członków tria. Był tez dowodem oryginalności artystycznych poszukiwań. W tamtym właśnie czasie Maciej Garbowski mówił dla jazzarium.pl o swoim stosunku do sceny jazzowej: "Uważam, że coraz bardziej od tej sceny się oddalam - muzycznie, mentalnie i sentymentalnie. Być może dzieje się tak za sprawą skutecznej eksploracji europejskiej sceny jazzowej (...).Płyta RGG Szymanowski, która nie jest z założenia żadnym »manifestem wyobcowania« (...) jest tego najlepszym przykładem".

Ta własna ścieżka rozwoju przynosiła artystom uznanie, także poza krajem. Trafili oni ze swą twórczością nie tylko do cenionych międzynarodowych wydawców (Aura wydana przez Okeh Records), ale i do prestiżowej serii Polish Jazz, w ramach której już przed trzema laty wydano kolejną świetną płytę tria Memento. Zawsze prezentowali otwarte i odważne podejścia do muzyki, cechowali się niezwykłą świadomością - i chęcią podążania własną drogą. Dlatego też najnowsza płyta wydana została znów w niezależnej oficynie.

Nurty

Poza (nazwijmy go tak) głównym nurtem działalności, który budują własne albumy, nagrywane w trio, jest jeszcze ogromna ilość nurtów pobocznych. Za najważniejsze, z pespektywy zespołu, należy uznać te nagrania, w których uczestniczą wszyscy trzej członkowie pod zespołowym szyldem. A zatem jako RGG realizowali, wydawane przez kultową w niektórych kręgach Fundację Słuchaj, wspólne krążki z luminarzami współczesnej muzyki improwizowanej: Live@Alchemia z Evanem Parkerem, Rafa z Trevorem Wattsem czy City of Gardens z Verneri Pohjolą i Samuelem Blaserem. Zgrali też np. na płycie Anny Gadt Breathing, w późniejszych latach powracając do współpracy z tą ciekawą artystką (m.in. na krążku Mysterium Lunae). Nie zdążyli fonograficznie podsumować swego dwuletniego okresu koncertowej współpracy z Tomaszem Stańką.

Zjawisko

Niemniej interesujące (i trudne wprost do zliczenia) są pozostałe muzyczne, fonograficzne i koncertowe aktywności członków tria. Oczywiście koniecznie trzeba tu wymienić fantastyczny solowy album Kurpian Songs & Meditations, który nagrał Łukasz Ojdana. Z kolei Gradziuk i Garbowski współtworzyli m.in. świetne płyty z Piotrem Schmidtem, Pauli Lyytynenem czy, jako trio The Owl, ze skrzypkiem Marcinem Hałatem. A to wszystko tylko przykłady.  

Można by więc zapytać kim nie są muzycy tria. Krzysztof Gradziuk w wywiadzie  dla magazynu "Perkusista" mówił niedawno:  "Nie jesteśmy Leszkiem Możdżerem, który ma za sobą duży koncern paliwowy za sponsora, który gra Pszczółkę Maję w Opolu na koncercie poświęconym Wodeckiemu (...), o którym powie nawet RMF FM i TVN. RGG nie jest gwiazdą pop-jazzu". Z całą pewnością jest jednak jednym z ważnych zjawisk na polskiej scenie. Przed nami spotkanie z zespołem niezwykły

Tomasz Janas

  • JazZamek #37: koncert RGG
  • 16.01, g. 19
  • CK Zamek, Sala Wielka
  • bilety: 40 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022