Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Lawina nosorożców

Słowo i obraz to stare małżeństwo. Ich połączenie wykorzystuje się powszechnie - od znaków drogowych, po billboardy reklamujące AGD. Sztukę słowa i obrazu od kilkudziesięciu lat uprawia równolegle Ryszard Grzyb. Artysta da tego wyraz w najbliższy piątek w Galerii Ego, gdzie podczas wernisażu wystawy swoich prac zaprezentuje także wiersze swojego autorstwa.

. - grafika artykułu
"Prośba o ażur" (2016), R. Grzyb

Zaczął od neoekspresjonizmu. I tak już chyba pozostało, bo obrazy Ryszarda Grzyba charakteryzują się witalnością, ruchem i natężeniem emocji kipiących na płótnie. Przedstawianie rzeczywistości nigdy nie leżało w kręgu jego zainteresowań. "Obrazy powinny być nierzeczywiste. Nie powinny odzwierciedlać pragnienia, aby przedstawiać dany przedmiot. Od razu musi być widoczna ich sztuczność, umowność. Malarstwo może jedynie »mówić« o tym, że niczego nie można wyrazić wprost, o tym braku bezpośredniego przełożenia naszych pragnień na formę. Obrazy powinny reprezentować kategorię niemożliwego" - tak przedstawiał podstawowe założenia sztuki.

Świat wyłaniający się z malarstwa Grzyba to świat chaosu. Jednoczesna obecność wątków ludycznych, prymitywnych, biologicznych oraz tematów wyższych, czasami okraszanych nawet konceptualnym sznytem sprawia, że malarstwo Grzyba staje się nieuchwytne, wymykające się ramom opisu. Tak zresztą jak życie, które pulsuje na płótnach jego autorstwa. Głębokie, niemal organiczne barwy jedynie wzmacniają wrażenie życia obrazów, na których przedstawiane są - szczególnie w ostatnim etapie twórczości - wizerunki zwierząt, ze szczególnym upodobaniem do... nosorożców. "Przypadkowy nosorożec wywołał lawinę nosorożców. Każdy następny umacnia poprzednie i dodaje im siły, nabiera znaczenia" - mówi sam autor.

Podczas piątkowego wernisażu, poza obrazami artysty, zostaną zaprezentowane jego wiersze. W odróżnieniu od wypełnionych siłą witalną obrazów, wiersze Grzyba są przesiąknięte melancholią i egzystencjalizmem. Tym, którzy Galerię Ego odwiedzą w późniejszych dniach, nie zostanie odebrana możliwość prześledzenia związku obrazu i słowa. Zawiera się on bowiem też w rozbudowanych tytułach prac, które - jak czytamy w tekście wprowadzającym do wystawy - "stanowią autonomiczne byty i otwierają widza na nowe, zaskakujące formy interpretacji". "Trzeba dbać o siebie i trzymać się wiatru", "Poszukiwanie komfortu zawsze kończy się podobnie", "Właśnie teraz Rafał gdzieś telefonuje" - to tylko niektóre z mikroopowieści zawartych w tytułach towarzyszących obrazom Grzyba. To w nich krążą zamknięte historie - zbyt zwykłe, by poświęcić im płótno, zbyt niezwykłe, by przejść nad nimi obojętnie.

Aleksandra Skowrońska

  • Ryszard Grzyb. Wystawa wesołych obrazów i wieczór smutnej poezji
  • Galeria Ego, ul. Wyspiańskiego 41/3
  • wenisaż: 26.05, g. 19
  • wystawa czynna do 30.06