Czy wycieczka po dawnych obrzeżach Poznania sprzed 30, 50, a nawet 120 lat może zainteresować obecnych mieszkańców miasta? Na czarno-białych fotografiach pokażemy miejsca odległe od centrum i dzisiejszych czasów. Mamy jednak przeczucie, że prezentowane obrazy staną się nam bliskie, zwłaszcza wtedy, gdy poznamy niejednoznaczną wyjątkowość peryferii. Czym ona jest? Czy polega głównie na jednoczesnym mieszkaniu obok miasta i w nim? A może na przewrotnej symbiozie atrybutów małych miasteczek, wsi i wielkomiejskiego życia? Dokąd poprowadzą nas ujrzane ulice, budynki, sytuacje, ludzie i zwierzęta? Każdy znajdzie na wystawie inne odpowiedzi, inne opowieści - zapewniamy jednak, że będą niezaprzeczalnie interesujące.
Jadę do miasta!Przywołujemy te obszary Poznania, które pozwalały mieszkańcom zaznać miejskości, a zarazem gwarantowały im namiastkę sielskości, bycia obok miasta i w nim. Wsiadając do tramwaju na pętli, "pasażerowie z przedmieść" mówili, że "jadą do miasta", choć swą podróż rozpoczynali przecież w jego administracyjnych granicach. Czy te małe ojczyzny dawały bardziej komfortowe poczucie lokalnego patriotyzmu, więzi sąsiedzkich, czy zapewniały bezpieczeństwo, a może po prostu oferowały spokój i większą przestrzeń? Dzięki fotografiom poznajemy życie na peryferiach uchwycone na przestrzeni niemal stu lat - od końca XIX do lat 90. XX wieku. Nie jest to jednak dobór kronikarski, a chęć uchwycenia, funkcjonującego od pokoleń pograniczności miasta. Dzięki oprowadzaniom z kuratorem oraz przewodniczkami i przewodnikami poznamy jeszcze więcej znaczeń i kontekstów.Gdzie to było?Fascynująca podróż przez wybrane peryferyjne dzielnice Poznania ma na celu wywołanie w nas refleksji nad funkcjami i przeobrażeniami tych przestrzeni. Fotografie ukazują ludzi, ich życie codzienne wypełnione pracą, ale też wydarzenia ważne dla lokalnych społeczności. Zdjęcia dokumentują efekty myśli architektonicznej i urbanistycznej oraz znaczącą obecność przyrody. Pozwalają również dostrzec zmiany przestrzenne, które zaszły w ciągu kilkunastu dekad. Tropiąc wyjątkowość przedmieść, zastanowimy się, jak to "kiedyś było...". Ulegniemy pokusie porównywania dawnych miejsc z ich obecnym stanem, odnajdywania ich w pamięci, a może wręcz przeciwnie dopiero odkryjemy nieznane nam zakamarki Poznania.Moja dzielnicaCzy najpierw było się z Górczyna, Dębca, Zawad, Starołęki, Winograd, a dopiero później z Poznania? Wygląda na to, że dokładnie tak i niewiele się w tej kwestii zmieniło, a fyrtle i przywiązanie do nich stają się wręcz powodem do dumy. Czy łatwiej jest poczuć przynależność do mniejszego obszaru, mniejszej grupy ludzi? A może to właśnie indywidualny charakter i swoisty urok poznańskich peryferii ma znaczenie? Postaramy się zbliżyć do tych hipotez podczas spacerów architektonicznych nawiązujących do miejsc przedstawionych na wystawie.
Bilety - 12 zł (U)-17 zł (N)
opr.sw
Zobacz ckzamek.pl/