Koniec świata, jakkolwiek to nie zabrzmi, jest całkiem wdzięcznym tematem dla autorów. Da się z niego ukręcić zarówno ekstremalnie piękną i psychologicznie przerażającą historię (jak zrobił to Cormac McCarthy w Drodze), jak i zupełnie rozrywkową powieść bazującą na apokalipsie zombie, zagładzie nuklearnej, czy jeszcze innym chwytliwym wątku popkulturowym.