Same o sobie mówią, że nawiązują do tradycji kobiecego gangu grasującego na warszawskim Śródmieściu w 1917 roku. Od popularnego w latach 90 nurtu riot grrrl z którego niewątpliwie się wywodzą, odróżnia je to, że nie ograniczają się do punk rocka i muzycznie odnajdują się w każdej stylistyce. Choć możemy w ich twórczości usłyszeć wpływy punkowe jak w piosenkach "Tipsy" czy "Lakierki", to nieobce są im również klimaty hiphopowe ("Szpadel"), klasyczne gitarowe granie ("Sprawy Niewieście"), a nawet... szanty. Muzyka ma być tylko mocno pastiszowym tłem do tego, co w działalności Gangu jest najważniejsze, czyli słów.
Znana jako autorka internetowego przeboju "Hera, koka, hasz LSD" Karolina Czarnecka, Magda Dubrowska i Nela Gzowska opowiadają o kobietach, o problemach kobiecej codzienności i kłodach jakie rzuca im pod nogi społeczeństwo oczekujące od nich spełniania się w z góry ustalonych rolach społecznych. Tak jak utwory poznańskiego Chóru Czarownic równie dobrze brzmią w koncertowej sali poznańskiego Zamku i przed Teatrem Polskim, tak i protest songi Gangu Śródmieście z powodzeniem mogłyby funkcjonować nie tylko w przestrzeni koncertowej, ale także wykrzykiwane na Manifie.
Przeciwko czemu protestują? W utworze "Gary" przeciwko protekcjonalnemu traktowaniu ich przez mężczyzn. Odnoszą się do głośnych swego czasu wywiadów: Krzysztofa "Grabaża" Grabowskiego na Onet.pl ("Kobiety i rock'n'roll nie idą w parze. Rock'n'roll to sprawa typowo męska. Musisz zachować rewolucyjną czujność. Kobieta ją osłabia. Na co nam baba? [śmiech] Co ona miałaby robić? Gotować? Wszędzie tam, gdzie pojawia się kobieta, zaczynają się konflikty. To oczywiste.") oraz dziennikarza muzycznego Romana Rogowieckiego, którzy na łamach tygodnika "Polityka" stwierdził, że kobiety mają trudniej gdyż "mają geny, które kierują je w stronę matkowania i to przeszkadza w rozwoju ich kariery".
W "Lakierkach" odnoszą się do społecznych uwarunkowań, gdzie kobiety kobietom tworzą jedną tylko ścieżkę rozwoju - żona, matka, rodzina. Podsumowaniem i swego rodzaju hymnem (?) wydają się być "Sprawy Niewieście", gdzie przy akompaniamencie rytmicznej, psychodelizującej muzyki dziewczyny z Gangu wprost przypominają wszystkim pozostałym kobietom o tym, że wszystko im wolno. I że w kobietach z Gangu Śródmieście mogą mieć oparcie, mogą im wysłać swoją historię i liczyć na jej przetworzenie w kolejny protest song. Bo protest songi ciągle są w Polsce potrzebne. Niestety.
Adam Jastrzębowski
- Gang Śródmieście
- 09.03, g. 19
- Dom Tramwajarza
- bilety: 25 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019