Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Neony zmuszają do miłości

Poznaniacy doskonale pamiętają neon kina Bałtyk, nieśmiertelny, choć nieistniejący już "Ixi" czy iluminowany Okrąglak. Krajobraz rozświetlonego neonami miasta tkwi głęboko w świadomości i we wspomnieniach czasów PRL-u. Od 27 marca przypomni je Muzeum Narodowe na wystawie Nocny Poznań w blasku neonów.

. - grafika artykułu
fot. materiały MNP

Spopularyzowany przez filmy, takie jak Nie lubię poniedziałku czy Tramwajada, krajobraz rozświetlonego PRL-u tkwi głęboko w świadomości i we wspomnieniach tamtych czasów. W obliczu cyklicznych zmian, którym podlega moda, można spekulować, czy słusznie w znikających z miast neonach wielu dopatruje się jedynie negatywnego skutku kapitalizmu. Ich powszechność i krzykliwość w latach świetności była dobitna, o czym świadczy choćby trwająca do dziś szeroka gama powidoków tego malowniczego zjawiska. Muzeum Narodowe ożywi część tych wspomnień za sprawą wystawy Nocny Poznań w blasku neonów, która swój wernisaż będzie miała 27 marca, a potrwa aż do 7 czerwca.

Neony ponownie zaświecą

- Na wystawie zaprezentowana zostanie historia poznańskich neonów, od najstarszych świetlnych napisów, przez pierwsze neony z lat międzywojennych, neonowy boom lat 60. XX wieku, aż po upadek tej formy dekoracji miejskiej przestrzeni, który nastąpił w latach 80. minionego stulecia - wylicza kuratorka Magdalena Mrugalska-Banaszak. Poza fotografiami pokazane zostaną projekty i kilka wyremontowanych poznańskich neonów, które ponownie zaświecą. Wydarzeniu towarzyszyć będzie publikacja opatrzona 250 ilustracjami oraz "wykazem poznańskich neonów" wraz z ich lokalizacjami, autorami i datami powstania.

Krótko o historii

Warto wiedzieć, że początek neonowego szaleństwa w Polsce nie przypada na czas PRL-u, lecz na okres międzywojenny. Jednak to w latach 60. XX wieku neony były już wszędzie. Niewątpliwie nieocenione w procesie ich rozpowszechniania są zasługi ówczesnej fantazji, urealnione planem neonizacji miasta, który w latach 1974-1975 objął dzisiejszą ul. Święty Marcin, a w latach 1977-1978 dzisiejszą Gwarną. Świetlne instalacje służyły za informacje, reklamy i miejskie dekoracje.

Twórcy i ich dzieła

Dziś funkcjonujące jako unikatowe dzieła sztuki, niegdyś precyzyjne prace rzemieślnicze, były tak powszechne, że nie zaliczano ich do artystycznego portfolio. Stąd niestety autorstwo większości z nich pozostaje anonimowe. Jednym z poznańskich autorów był Zbigniew Kaja - grafik, scenograf, twórca Polskiej Szkoły Plakatu, absolwent ówczesnej Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Do jego prac należał m.in. neon hotelu Merkury czy słowiki na Filharmonii Poznańskiej. Jednak zważywszy na ogrom zjawiska - drogi, dekoracje, sklepy, kawiarnie, kina i najdrobniejsze zakłady - twórców rzeczywiście łatwo było przeoczyć. Obecnie, kiedy za dotychczas tak oczywistym przyszło nam zatęsknić, wieść o nich ożywa ze zdwojoną siłą.

W sercach wciąż się tli

Nostalgia za neonami wybrzmiewa także w muzyce, zwłaszcza tej z okresu transformacji. W utworze Jeśli zechcesz odejść z albumu Tata 2 grupy Kult autor deklamuje ukochanej: Już na zawsze tamto będzie / W sercach nam się tlić / Jak neonowy szyld. Podkreśla tym samym ich konotacje nie tylko z wizualną, ale też sentymentalną czy emocjonalną sferą naszego życia. Łatwo to zresztą zauważyć, obserwując ruchy miejskie i odzew sieci społecznościowych, gdzie kontakt z fotografiami, pocztówkami czy filmami, raptem dokumentującymi różnobarwny blask wieczornych, miejskich przestrzeni, wzbudza szczególne zainteresowanie odbiorców. Świadomość, że było to tak niedawno i w miejscach, które mijamy na co dzień, pozostawia wrażenie, że powrót do wspomnień jest na wyciągnięcie ręki. W wyobraźni przywołujemy urok neonowego splendoru, kreując bajeczną, oderwaną od szarej codzienności krainę, kiedy Poznań w istocie neonowym mlekiem i miodem płynął. W pierwszych wersach utworu Po prostu pastelowe zespołu Malarze i Żołnierze: A neony w moim mieście zmuszają / zmuszają do miłości. / Już na miłość czas owo melancholijne zabarwienie neonów jest bardzo wyraźne. Te same słowa powtórzone 20 lat później przez Strachy na Lachy zwiastują, że jeśli moda występuje cyklicznie, to w naszych głowach i sercach czas na odrodzenie tej barwnej praktyki nastał właśnie teraz.

Dobrosława Nowak

  • Wystawa czasowa "Nocny Poznań w blasku neonów"
  • Muzeum Narodowe
  • czynna: 28.03-7.06