Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

TRANSATLANTYK. Stukot drewnianych figurek. Dla jury i publiczności

Ostatnie dwa dni Transatlantyku upłynęły nie tylko pod znakiem filmów, spotkań z osobistościami świata filmu i muzyki, ale również Konkursów Kompozytorskich.

. - grafika artykułu
Fot. B. Paczkowski

W Teatrze Polskim 6 i 7 sierpnia można było posłuchać kompozycji młodych artystów - finalistów dwóch konkursów: Transatlantyk Instant Composition Contest oraz Transatlantyk Film Music Competition.

Pierwszy z konkursów - kompozytorskiej improwizacji - dostarczył zarówno słuchaczom jak i młodym kompozytorom wielu emocji. Publiczność miała okazję posłuchać 21 wykonań tematów muzycznych do tego samego obrazu filmowego, a zatem porównać wrażliwość, spostrzegawczość i umiejętności poszczególnych artystów. Zaś sami kompozytorzy musieli zmierzyć się z niemałym stresem, występując przed międzynarodowym jury pod przewodnictwem Leszka Możdżera, zaprezentować się jak najlepiej. Pikanterii całej sytuacji dodawał fakt, że uczestnicy konkursu widzieli krótki film, do którego tworzyli muzykę tylko raz, a na scenie musieli improwizować, próbować jak najlepiej połączyć dźwięk i obraz. Niektórzy z nich okazali się wytrawnymi obserwatorami i doskonale zilustrowali historię zaprezentowaną na ekranie. Choć część z uczestników poradziła sobie z tym arcytrudnym zadaniem nieco gorzej, publiczność i tak nagrodziła ich brawami.

Drugiego dnia konkursowych zmagań dwunastu uczestników zaprezentowało wcześniej skomponowaną muzykę do dwóch krótkich filmów: 4 minutowego fragmentu obrazu "Trzeci cud" w reż. Agnieszki Holland oraz 6 minutowej animacji "Pigeon Impossible" w reż. Lucasa Martella, wyprodukowanej przez Studio Martell Animation. Choć mogłoby się wydawać, że skoro filmy były wcześniej znane młodym twórcom, będzie łatwiej, lecz jak sami zainteresowani podkreślali - nie było to proste zadanie. Zdecydowanie więcej kłopotów przysporzyło stworzenie tła dla filmu animowanego, opowiadającego o tajnym agencie, niż do obrazu Agnieszki Holland, do którego muzykę de facto skomponował sam Jan A.P. Kaczmarek - przewodniczący jury tego dnia.

Podczas tego konkursu usłyszeliśmy kompozycje poszczególnych wykonawców nagrane wcześniej - w przeciwieństwie do dnia poprzedniego, gdzie uczestnicy grali na żywo. Wbrew pozorom - było to zdecydowanie ciekawsze doświadczenie niż to z muzyczną improwizacją.

Tematy muzyczne nie ograniczały się tylko do jednego instrumentu, pojawiały się nawet wokale czy elementy muzyki elektronicznej, odgłosy szczekającego psa czy przejeżdżającego samochodu. Jedne idealnie odwzorowywały obraz, który był wyświetlany - można było usłyszeć stukot drewnianych figurek, odgłosy stóp uderzających o ziemię, czy też okruszki jedzenia rzucane na chodnik. Inni kompozytorzy skupili się nie na detalach, lecz oddaniu atmosfery miejsca.

Poziom konkursu był bardzo wysoki, a kompozycji słuchało się z ogromną przyjemnością. Zwycięzców poznamy w czwartek wieczorem, podczas Gali Zamknięcia Festiwalu. Myślę, że jury ma trudny orzech do zgryzienia...

Magda Brylowska