Punktem wyjścia do realizacji dyptyku, na który składają się spektakle: "Wera V." i "Elise V." stała się autentyczna korespondencja z czasów II wojny światowej. Przechowuje ją Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu. - Dotarliśmy do ponad 100 widokówek napisanych przez Werę V., niemiecką urzędniczkę, która lata okupacji spędziła w Poznaniu, do pozostawionej w Hamburgu matki. I była to dla nas zagadka - tłumaczy Ewa Kaczmarek, autorka scenariusza. - W zeszłym roku zrealizowaliśmy spektakl poświęcony losom Wery zapisanym w korespondencji, ale zależało nam na tym, żeby jeszcze pogłębić wiedzę na jej temat i dowiedzieć się czegoś o matce, z którą Wera była tak blisko związana. Pojechaliśmy do Hamburga. Dom, do którego Wera wysyłała kartki jednak już nie istnieje. Nas zainteresowały za to tragiczne wydarzenia, które w 1943 roku zmieniły Hamburg. Tak powstała "Elise V." - dodaje.

W przeciwieństwie do pierwszej części dyptyku, której bazą były historyczne dokumenty, ta część opowieści zbudowana została całkowicie na domysłach i emocjach. - To narracja matki Wery. Ale taka fikcyjna, ponieważ żadna kartka, żaden list matki się nie zachował. To, co oglądamy na scenie, jest tylko naszym wyobrażeniem na temat rozłąki obu kobiet i dramatycznych bombardowań, które w trakcie słynnej burzy ogniowej dosłownie zmiotły Hamburg z powierzchni ziemi - opowiada autorka. W interpretacji twórców Elise przeżywa wojnę, jednak nie wie, co się stało z jej córką. Robi rachunek sumienia i wypomina sobie błędy. Największy z nich to przemilczenie własnego cierpienia i niebezpieczeństw wojny w korespondencji z Werą.

Widok dwóch miast, Poznania i Hamburga, ale też relacje dwóch różnych kobiet: córki i matki, pozwoliły twórcom zobrazować mechanizm, jakim jest wypieranie z pamięci okrutnych wspomnień, w tym przypadku wojny. - Spektakl "Wera V." z racji dokumentacji wydaje się bardziej realistyczny. "Elise V." z kolei pozostaje bardziej w sferze emocji, intymnych rozważań kobiety, która chce poukładać sobie to wszystko w głowie i w sercu. Pierwsza część bazuje na prawdziwej historii, a druga jej część jest pewnym aneksem, uzupełnieniem. Pokazuje, co jest po drugiej stronie - mówi Kaczmarek.

Wraz z Laurą Leish (Ewą Kaczmarek), która zagra Werę, na scenie pojawi się Katharina Naumow, niemiecka aktorka polskiego pochodzenia, która wcieli się w postać matki.

Monika Nawrocka-Leśnik

• "Elise V." // Laura Leish
• scenariusz: Ewa Kaczmarek
• reżyseria: Wojciech Wiński
• obsada: Katharina Naumow (Elise), Laura Leish (Wera)
• gościnnie w Teatrze Ósmego Dnia
• 17.09, g. 19
• rezerwacje bezpłatnych wejściówek: 61 855 20 86 lub teatr@osmego.art.pl
• "Wera V." - 18.09, g. 19