Klasykiem, ale odczytanym na nowo, Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie rozpocznie kolejny sezon artystyczny. Autorką znanej historii w nowoczesnym przekładzie jest poznańska dramatopisarka Malina Prześluga. - "Pinokio" to pierwsza książka, którą przeczytałam samodzielnie. Wtedy czytanie jednej strony zajmowało mi mniej więcej pół godziny i pewnie dlatego całkiem sporo pamiętam. Gdy jednak wróciłam do lektury po latach, jako dorosła osoba, książka wydała mi się mocno nie na czasie, dostrzegłam w niej takie nieładne pozytywistyczne zacięcie - pracuj, pracuj, pracuj, bądź dobry i grzeczny, a będziesz człowiekiem. Postanowiliśmy z reżyserem Robertem Drobniuchem, że przepiszę ten tekst na nowo i wyciągnę z niego to, co wydaje mi się interesujące dzisiaj. A jest tego trochę - mówi autorka sztuki.
Twórcy zapowiadają, że spektakl będzie opowieścią z morałem, ale bez zbędnej infantylizacji. W związku z tym odpowiedzialna za scenografię Martyna Dworakowska jest oszczędna w kreowaniu świata i postawiła wyłącznie na murale. Reżyserią spektaklu zajął się wspomniany już Robert Drobniuch. - Nasz "Pinokio" pokazuje tę postać we współczesnym świecie, gdzie przede wszystkim rządzą pieniądze. To uniwersalna opowieść o tym, jak się w tej rzeczywistości odnaleźć - powiedział na konferencji poprzedzającej premierowy pokaz.
- Zaczęłam od pytania: co pomyślałabym o świecie, gdybym przyszła nań nagle, jak Pinokio? Zobaczyłabym wszechobecną pogoń za posiadaniem, ludzi, którzy pragną mieć więcej i więcej. Dziś pieniądz (dla Pinokia na początku to tylko prostokątny, zadrukowany papierek) jest wyznacznikiem wartości. Łatwo uwierzyć, że dzięki posiadaniu można stać się kimś. Tymczasem chyba nie o to chodzi - zdradziła autorka. - W "Pinokiu" pociąga mnie najbardziej pytanie, jak być prawdziwym i co to właściwie znaczy - dodała.
Przebieg zdarzeń w "Pinokiu" po liftingu jest bardzo zbliżony do oryginału. Pinokio jest drewnianym pajacem, który potrafi mówić i biegać. Jednak autorka używa zupełnie innego, bo współczesnego i chyba nieco lżejszego języka. - Niezwykle ważne było dla mnie to, by trafić nie tylko do dzieci, ale i dorosłych, którzy świetnie znają historię drewnianego chłopca. Chciałabym ich troszkę zaskoczyć - zdradziła. Spektakl przeznaczony jest dla dzieci od 8 do 12 lat, jego premierowy pokaz odbędzie się w najbliższy czwartek o g. 18.
Monika Nawrocka-Leśnik
- "Pinokio" Maliny Prześlugi na motywach powieści Carla Collodiego
- reżyseria: Robert Drobniuch
- Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie
- 18.09, g. 18 - premiera
- kolejne spektakle: 19.09, g. 10 oraz 24-27.09, g. 11
- bilety: 16 zł (normalny i ulgowy), 2 zł (opiekun)