Historia Eugeniusza Rudnika w pewien sposób współtworzyła koncert otwarcia, który ze względu na odbywający się w okolicy koncert bluesowy musiał zostać nieznacznie opóźniony. Tak jak w przypadku Rudnika, koncert otwierający Animatora musiał na moment ustąpić pola, by móc wybrzmieć w pełnej krasie kilka chwil później.
Koncert otworzyła zaskakująca kompozycja audiowizualna. Nagrane, zapętlane i modyfikowane wypowiedzi Rudnika stanowiły jej siłę napędową. Nagrane słowa mistrza wydającego polecenia i komentującego dokonania swoich adeptów (w przypadku osiągnięcia celu wybrzmiewała fraza "to jest to!") połączone zostały z działaniami młodych muzyków, którzy twórczo interpretowali wskazówki Rudnika odtwarzane z magnetofonu szpulowego. Doświadczenie i świeżość dały synergiczny efekt. Muzyce towarzyszyły także nagrane anegdoty opowiadane przez kompozytora - czyli "dźwięki mowy ludzkiej", jak sam Rudnik określił mowę.
Niskim, hipnotycznym brzmieniom kolejnych kompozycji towarzyszyły także tradycyjne instrumenty: flet prosty i gitara. Wykonane na nich - a następnie samplowane - krótkie, charakterystyczne frazy oraz ich zmodyfikowane brzmienia stanowiły podstawę kolejnych kompozycji nawiązujących do technik znanych muzyce eksperymentalnej i muzyki elektronicznej kojarzonej z przestrzenią klubową. Dźwięki przynależne do sfery sacrum i profanum zostały połączone dając imponujący efekt. Został on dodatkowo podkreślony przez dźwięk gwałtownego deszczu dudniącego o dach namiotu festiwalowego, który sprawiał, że kompozycje Kaliskiego i Szymborskiego zyskały dodatkowy, przestrzenny efekt - nie do osiągnięcia w innych warunkach.
Aleksandra Skowrońska
- Inauguracja festiwalu: Rudnik/Kaliski/Szymborski
- Klub Festiwalowy
- 8.07