Spopularyzowany przez filmy, takie jak Nie lubię poniedziałku czy Tramwajada, krajobraz rozświetlonego PRL-u tkwi głęboko w świadomości i we wspomnieniach tamtych czasów. W obliczu cyklicznych zmian, którym podlega moda, można spekulować, czy słusznie w znikających z miast neonach wielu dopatruje się jedynie negatywnego skutku kapitalizmu. Ich powszechność i krzykliwość w latach świetności była dobitna, o czym świadczy choćby trwająca do dziś szeroka gama powidoków tego malowniczego zjawiska. Muzeum Narodowe ożywi część tych wspomnień za sprawą wystawy Nocny Poznań w blasku neonów, która swój wernisaż będzie miała 27 marca, a potrwa aż do 7 czerwca.