Kultura w Poznaniu

Książki

opublikowano:

Nie wolno już lekceważyć

Barbara Klicka i Agnieszka Waligóra przygotowały w WBPiCAK-u antologię Przyszli zobaczyć poetkę. To zbiór, który zawiera poezje kobiet. Można w pierwszej chwili pomyśleć, że znowu kryterium płci wygrywa. Że teraz, kiedy w świecie literackim wydaje się, że już większość czytelników, jurorów, wydawnictw, przestała faworyzować teksty ze względu na cechy autora, a istotny jest literacki tembr, nie trzeba w ten sposób komponować zbiorów.

Biała okładka z czarną czcionką i graficznym elementem w kolorze czerwonym. - grafika artykułu
"Przyszli zobaczyć poetkę. Antologia poezji po 1972 roku", pod. red. Barbara Klicka, Agnieszka Waligórafot. materiały prasowe

Można nawet pomyśleć, że przecież tyle tych antologii kobiecych już było... Kłamliwe są jednak te intuicje. Autorki przywołują we wstępie Solistki, istotną i czytaną antologię poetek, i wskazują, że wydana została dopiero w 2009 roku. I była pierwsza. Ta, która ukazuje się teraz, jest zaledwie czwartą pozycją tego rodzaju na polskim rynku wydawniczym.

Datą, wokół której zorganizowany jest wybór staje się 1972 rok. To chwila publikacji Jestem baba Anny Świrszczyńskiej - często przywoływanego tomu autorki, wskazywanego jako zbiór emancypacyjny, szczery, niemęskoprzetworzony, autentyczny. Obecnie dostępny na portalach aukcyjnych jedynie w horrendalnych cenach. Możliwy do lektury w bibliotekach, które nie usunęły go z katalogów z powodu niepopularności. A przynajmniej słabiej znany niż Budowałam barykadę. Stygmat patriotyzmu wygrał na skojarzenia o Świrszczyńskiej. Kilka lat temu, gdy ukazały się dzienniki poetki, powoli zaczęły wracać glosy, że nie tylko przecież o wojnie pisała, że gdzieś pewnie zachowało się jeszcze coś innego, że może ktoś ma to w swoich zbiorach. Niebawem ma ukazać się tom zebranych tekstów autorki. Dopiero. I to nie jest ten przypadek, kiedy zbiór przepada, bo był "słabszy". Przepadł, bo jeszcze niedawno chętnie lekceważono literackie głosy kobiet nazywając je "literaturą menstruacyjną" albo kojarząc z kiczowatą tematyką miłosną. W odróżnieniu od koniecznie męskiej metafizyki.

By przeciwdziałać temu łatwemu zapomnieniu Klicka i Waligóra decydują się ująć w najnowszej antologii nie najpopularniejsze, nagradzane teksty i nazwiska. Nie te przypadki, które mają być dowodem "że już jest po równo". Sięgają zatem do utworów i dykcji poetyckich właśnie z powodu płci zlekceważonych, pominiętych, dzisiaj trudno dostępnych. Wydanych w małych nakładach, nieomówionych, porzuconych przez nieuwagę albo mizoginiczny nieprofesjonalizm. Autorki nie popadają w kliszę budowania reprezentacji poezji kobiet jako tej, która ma być jedynie przykładem głosu emancypacji, komentarza feministycznego, aktywizmu. Ich wybór równoważy luki w obecności pejzażu literackiego. Uzupełnia fałszywy obraz, w którym poezja to mężczyzna, do tego najczęściej wiekowy, często snobistyczny, i - jak kwiatek do kożucha - Szymborska. Ale i noblistka chętnie traktowana jest niepoważnie, co widać przy okazji medialnego reprodukowania jej wizerunku w "roku jubileuszowym". Taka poczciwa staruszka z papieroskiem. Wesoła i nie do końca poważna. Sympatyczna, ale nie dotkliwa.  W przestrzeniach internetu znaleźć można nagranie, na którym jedna z dziennikarek deprecjonuje jej znaczenie dla literatury mówiąc, że ten Nobel to właściwie przyznany został dlatego, że "przyszedł czas na kobietę", "jury było szalenie lewicowe", a "jej wiersze są takie proste do tłumaczenia". Autorka tych sądów sama chętnie pisuje od lat o Gombrowiczu, o Herbercie. I czasem wspomina o ich żonach. Najczęściej - że mieli.

Ciekawe, jakie historie stoją za zlekceważeniem utworów, które znalazły się w wyborze Klickiej i Waligóry. Jak to się stało, że teksty Marii Bigoszewskiej, Lucyny Skompskiej, Agnieszki Mirahiny prawie przepadły. A obecność poetyk Justyny Bargielskiej, Julii Fiedorczuk, Kiry Pietrek, czego dowodzą wiersze zgromadzone w antologii, zaczęła się od momentu, kiedy uznano, że "nie wypada" już lekceważyć tego dorobku. Chociaż mam nadzieję, że "nie wolno".

Michał Pabian

  • Przyszli zobaczyć poetkę. Antologia poezji po 1972 roku, pod. red. Barbary Klickiej i Agnieszki Waligóry
  • wyd. WBPiCAK

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023