Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Nie tylko techno

Niemiecki twórca techno i polski didżej, jeden z najistotniejszych polskich twórców muzyki elektronicznej, wystąpią tego samego dnia w Poznaniu. Pantha du Prince i Jacek Sienkiewicz zagrają w najbliższy piątek w klubie Tama.

. - grafika artykułu
Pantha du Prince, fot. materiały prasowe

Pantha du Prince po raz kolejny przyjeżdża do Polski. Grał na festiwalach takich jak Off czy Tauron Nowa Muzyka, a także na setach w różnych miastach Polski. Jego występy są w Polsce wyczekiwane, bo jest jednym z ważniejszych muzyków minimal techno i szeroko pojętej muzyki elektronicznej. Co więcej, występy Pantha du Prince, czyli Hendrika Webera, są równie ciekawe i dobrze skonstruowane, co jego nagrania studyjne.

Krytycy często przypisują go do muzyki techno, ale Weber oscyluje między brzmieniem house czy ambientowym. Nie boi się też dodawać do swoich kompozycji różnego rodzaju elektronicznych ozdobników. Od jego debiutu minęło już czternaście lat, a w trakcie współpracował między innymi z Pandą Bear z Animal Collective. Weber postrzega mieszanie gatunków muzycznych jako rzecz naturalną: - Mój styl wynika z bycia otwartym na różne doświadczenia. Obecnie planuję powrócić do bardziej zredukowanego set-upu. Myślę, że minimalizm i organiczność nie są przeciwieństwami, wręcz przeciwnie - mogą ze sobą koegzystować.[...] The Triad jest już pełniejszym albumem, bardziej otwartym. Pewnie to powód, dlaczego dotarł do większego grona słuchaczy - mówił o swojej ostatniej płycie w wywiadzie dla Aktivist.

Oprócz Panthy du Prince w piątek w Tamie zagra też Jacek Sienkiewicz. To kolejny twórca i producent o długim stażu na rynku muzycznym. Często wspomina się o wpływach brzmień elektronicznych z Detroit czy Chicago na jego twórczość, bo muzykę artystów z tamtych rejonów grał na początkach swojej kariery, kiedy zaczynał jako didżej. Ale Jacek Sienkiewicz jest ważną postacią przede wszystkim ze względu na własne dokonania. Był jednym z pierwszych istotnych twórców polskiej muzyki klubowej w latach dziewięćdziesiątych. Podobnie jak Weber, poruszał się w ramach gatunkowych wczesnego techno i muzyki house.

Od tego czasu eksperymentował z wpływami wielu innych styli elektronicznych, założył własną wytwórnię płytową i występował na całym świecie. Pytany przez Jarka Szubrychta dla portalu RedBull o aktywność zawodową, mówił: - [...] kiedy narzekam na to, że nie mam czasu, to tak naprawdę narzekam na to, że nie mogę siedzieć non stop w studiu, tylko zajmuję się sprawami związanymi z wyjazdami czy procesem wydawniczym albumu. Nie dość, że sam wszystko robię, to jeszcze staram się, żeby to jak najlepiej wyszło, więc różne drobne rzeczy pochłaniają moją uwagę.

Tak opowiadał już dwa lata temu, ale wydaje się, że obecnie również nie ma wiele czasu na odpoczynek. Tylko w tym roku ukazały się już dwa jego minialbumy - "SU17" i "123418" - a rok wcześniej wydał długogrający album "9702".

Sienkiewicz jest świadom tego, że wraz z modą na techno wiele osób na nowo odkrywa jego muzykę. Ale on sam już od wielu lat nie funkcjonuje wyłącznie w tym gatunku, bo mówi o nim: - [...] trochę mnie zmęczyło. Co nie zmienia faktu, że lubię techno i zawsze będę robił utwory techno, ale nie chcę zostać zaszufladkowany. Czy dojrzałem do ambientu? Ja od niego zaczynałem. W 1995 pierwsze imprezy to były sety ambientowe, grałem w chillout roomach - mówił w wywiadzie dla portalu Kluboterapia.

Jolanta Kikiewicz

  • Pantha du Prince/Jacek Sienkiewicz
  • klub Tama
  • 11.05., g. 23
  • bilety: 35 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018