Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Mnichami nie jesteśmy

Podczas ich koncertów sale zawsze pękają w szwach. Na świecie nie brakuje amatorów połączenia średniowiecznego chorału gregoriańskiego ze współczesną muzyką popową i rockową.

. - grafika artykułu
Chór Gregorian. Fot. materiały prasowe

Nowy program chóru Gregorian, z którym artyści przyjadą do Polski w ramach Winter Chants Tour 2014, utrzymany jest w bardziej niż zwykle kameralnej i refleksyjnej atmosferze. Zdaniem organizatorów koncertu, oprawa ta idealnie pasuje do mroźnych, zimowych wieczorów. Choć niestety mamy ich w tym roku jak na receptę, to mistyczne propozycje muzyków powinny chociaż na chwilę pozwolić poczuć magię zbliżających się Świąt.

Pomysł przerabiania znanych utworów na styl gregoriański nie znudził się publiczności od początku lat 90., kiedy to Frank Petersen, znany producent muzyczny, stworzył grupę Gregorian. Nazwa nawiązuje do wczesnośredniowiecznego śpiewu liturgicznego określanego mianem chorału gregoriańskiego. Producent, pracujący m.in. z Enigmą czy Ofrą Haza, zaryzykował i wygrał, łącząc średniowieczny chorał ze współczesną mu muzyką pop i rockiem. - Wywodzimy się z klasycznych angielskich chórów kościelnych. Jest to bardzo ważne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Wiemy, jak brzmi oryginalny chorał gregoriański. Lubimy to brzmienie, bardzo lubimy śpiewać w ten sposób, zwykliśmy to robić w grupie. Mamy więc mocne podstawy, ale mnichami nie jesteśmy - mówił w "Muzycznej Jedynce" Richard Naxton, jeden z Gregorian.

Popularność grupie przyniósł już ich pierwszy album - "Masters of chant". Płyta otrzymała status złotej w sześciu krajach Europy, a w Portugalii platynę. W związku z tym Gregorianie nie kazali długo czekać fanom na swój kolejny krążek i po roku nagrali - "Masters of chant - chapter two". Oprócz wspomnianej serii (płyt jest więcej niż te dwa krążki) w dorobku zespołu są także takie pozycje jak wydawnictwo "The Dark Side", na którym pojawiły się cięższe brzmienia oraz "Gregorian Christmas: Chants & Motets", stanowiący alternatywę wobec tradycyjnych kolęd. Ich ostatni album - "Epic Chants" ukazał się w lutym ubiegłego roku.

Gregorianie nie wydali dotąd jeszcze żadnej płyty złożonej wyłącznie z piosenek napisanych specjalnie dla nich i, co ciekawsze, nie zamierzają tego zmieniać. - Przez lata na swoich płytach umieszczaliśmy jedną lub dwie oryginalne piosenki. Myślę, że tyle wystarczy. Taki jest plan naszych działań - tłumaczyła również obecna w radiowym studiu, Amelia Brightman. Artystka tworzyła dla chóru teksty oraz nagrała z nimi kilka teledysków, w tym m.in. znany przebój "Moment of Peace".

Chór Gregorian tworzy dwunastu artystów z różnych części Wielkiej Brytanii. W swojej muzyce stosują tylko siedem tonów, co w praktyce oznacza problemy z doborem repertuaru. Pomimo tych ograniczeń jednak (utwory muszą sprostać regułom jednozgłoskowca) potrafią przekładać na ten rodzaj śpiewu przeboje bardzo różnych zespołów, m.in. Rolling Stonesów, Pink Floyd, Coldplay czy Celine Dion.

Monika Nawrocka-Leśnik

  • koncert chóru Gregorian
  • Sala Ziemi, MTP Poznań (ul. Głogowska 14, wejście od ul. Śniadeckich)
  • 21.12, g. 18
  • bilety: 199 zł, 159 zł i 139 zł