Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Już noc, papierosy i dżin...

...śpiewał Wojciech Waglewski na płycie "Łobi Jabi" z 1989 roku.  W piątkowy wieczór Sala Wielka wybrzmi dźwiękami wyrafinowanego rock and rolla spod znaku Voo Voo. I będzie noc, Zamek i muzyka.

. - grafika artykułu
fot. materiały CK Zamek

Voo Voo to jedna z najciekawszych polskich grup rockowych, która łączy w swej twórczości różne gatunki i nie stroni od, niekiedy ryzykownych, eksperymentów, takich jak choćby dość chłodno przyjęta przez fanów płyta "Oov, Oov", na której zespół wyraźnie inspirował się takimi gatunkami jak drum and bass, hip hop, a nawet modnym wówczas techno.

Historia grupy zaczęła się w 1985 roku, kiedy to czterej muzycy: Wojciech Waglewski, Zbigniew Hołdys, Wojciech Morawski i Andrzej Nowicki wydali album "Świnie". Trzech z nich (poza Hołdysem) zdecydowało się utworzyć nowy zespół, do którego dołączył Milo Kurtis, który z kolei, wraz z Waglewskim, grał w legendarnej grupie Osjan. Tak powstało Voo Voo, którego liderem pozostaje Waglewski (gitara, wokal), ale którego skład przez lata zmieniał się. Dziś tworzą go także Mateusz Pospieszalski (saksofon, wokal), Karim Matusewicz (bas) oraz Michał Bryndal (perkusja). Niezmienne pozostały natomiast korzenie - do dziś słychać w nich rockowy wykop "Świń" i refleksyjno - filozoficzne przesłanie Osjana. Ten zestaw wzbogacono jednak o klimaty jazzowe, co widać w szczególności na koncertach, w czasie których muzycy, niczym rasowi jazzmani improwizują. Ogromną rolę ogrywa także w twórczości Voo Voo warstwa tekstowa - autorem tekstów jest przeważnie lider grupy - Wojciech Waglewski. W początkach kariery teksty o wyraźnie poetyckim zabarwieniu epatowały dość pesymistycznym przesłaniem, stopniowo jednak zaczęło się to zmieniać. Coraz więcej w nich miejsca na zabawę słowem i dowcipne nieraz podsumowywanie własnych życiowych doświadczeń. W obszarze tekstowym zespół także eksperymentuje - przykładem był album "Płyta z muzyką", na której zaprezentowano, odczytane przez Jana Peszka, utwory napisane przez dzieci z porażeniem mózgowym.

Voo Voo mają na swym koncie kilkadziesiąt płyt - ponad 20 studyjnych, 9 koncertowych, kilka albumów ze ścieżkami dźwiękowymi oraz wiele kompilacji. Jego członkowie realizują także wiele projektów solowych, angażują się w działania producenckie, czy organizację festiwali, a nawet ważne działania społeczne. To ich utwór jest muzycznym znakiem rozpoznawczym Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To od nich zaczęła się historia Męskiego Grania - dziś wielkiego cyklicznego przedsięwzięcia elektryzującego latem miłośników dobrej polskiej muzyki. Trudno byłoby znaleźć drugi tak pracowity zespół.  

Tak naprawdę jednak znakiem firmowym Voo Voo są koncerty. To niczym nieposkromiony pokaz muzycznej wyobraźni i fantastycznej energii. To niekończąca się rockowa improwizacja, która wprawia fanów w muzyczny trans  i daje niesamowity zastrzyk sił witalnych na kolejne tygodnie, a nawet miesiące.

W najbliższy piątek w Zamku usłyszymy przede wszystkim utwory z ostatniej, ubiegłorocznej "Nowej płyty", ale nie zabraknie także starszych, lubianych przez słuchaczy. Elegancja i precyzja wykonawcza Waglewskiego znów zderzy się z ekspresyjnym szaleństwem Mateo Pospieszalskiego, a nieobliczalny, energetyczny bas Matusewicza, dopełni świetna perkusja najmłodszego stażem w zespole Bryndala. Trzeba pójść koniecznie - posłuchać dobrej, znakomicie wykonanej muzyki i naładować akumulatory.

Katarzyna Kamińska

  • Koncert Voo Voo
  • 23.08, g. 20
  • Sala Wielka CK Zamek
  • Bilety: 40 zł (normalne), 30 zł (ulgowe) - CIM, kasa CK Zamek