Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Co jest grane, doktorku?

Hugh Laurie po raz pierwszy w Poznaniu! Koncerty w Auli Uniwersyteckiej odbędą się 27 i 28 lipca.

. - grafika artykułu
Hugh Laurie, fot. materiały organizatorów

Sceptycy początkowo łapali się za głowy... No bo jak to tak: urodzony w Wielkiej Brytanii aktor, o serialowej proweniencji, ośmiela się sięgnąć po bluesa?!

Wystarczyły pierwsze dźwięki z obsypanej platyną i złotem Let Them Talk, aby zamknąć usta wszystkim wątpiącym, bo Hugh Laurie potrafi nie tylko bawić tłumy, wiarygodnie oddając złożone osobowości telewizyjnych postaci, ale równie świetnie śpiewa, akompaniując sobie na fortepianie, ma niezłego nosa do interpretowania szlagierów sprzed lat i - co najważniejsze - naprawdę czuje bluesa! Bilety na pierwszy poznański koncert rozeszły się na pniu, ale wielbicielki przystojniaka (no, powiedzmy, że dżentelmena o fizjonomii typu "dla wytrawnych koneserek"), które przegapiły tę okazję, mogą odetchnąć z ulgą, bo ich idol oraz towarzyszący mu Copper Bottom Band pojawią się w Auli UAM dwukrotnie, 27 i 28 lipca.

Nie tylko Dr House

Jeśli odpowiednio uważnie prześledzimy hollywoodzkie produkcje, jego nazwisko znajdziemy w napisach końcowych wielu filmów. Wystąpił u boku Maryl Streep oraz Sama Neilla w dramacie Freda Schepisiego Obfitość, zagrał doradcę króla w Człowieku w żelaznej masce, wcielił się w rolę Pana Little w Stuarcie Malutkim, a w adaptacji powieści Jane Austin Rozważna i romantyczna dał popis swoich umiejętności budowania postaci o aroganckim, mrukowatym i cynicznym usposobieniu, które udało mu się doprowadzić do perfekcji niecałe 10 lat później na planie Dr. House'a, gdzie wypowiedział wiele kwestii, które mają szansę przejść do historii: "Człowieczeństwo jest przereklamowane", "Podobno nie można żyć bez miłości. Ja osobiście uważam, że tlen jest ważniejszy" albo - moja ulubiona - "Pytasz o moje emocje? Zostały w innych spodniach". Świetnie zarysowana i doskonale oddana postać przyniosła mu dwa Złote Globy oraz zapewniła ogromną popularność.

Debiutant po 50.

Tytułowy bohater superprodukcji stacji Fox od czasu do czasu siadał za fortepianem. Do zestawu instrumentów, którymi potrafi się posługiwać Laurie, należy doliczyć jeszcze gitarę, harmonijkę ustną, perkusję i saksofon. Szkot, który podbił Amerykę, udowadnia, że na spełnianie marzeń nigdy nie jest za poźno - swoją debiutancką płytę, sprzedaną w ponadmilionowym nakładzie, wydał w wieku 52 lat! Po wielkim sukcesie Let Them Talk w maju 2013 roku wypuścił kolejny album, Didn't It Rain. Swoją muzyką sięga do samych korzeni, oddając hołd bluesowi w klasycznym, surowym, nowoorleańskim (najlepszym!) wydaniu. Nie ma się co oszukiwać, że na koncert Hugh Lauriego pobiegną fani legendarnych muzyków spod znaku Leadbelly'ego, Roberta Johnsona, W.C. Handy'ego czy Williego Dixona, jednak w tym przypadku motywy nie mają znaczenia. Jeśli megapopularny aktor przyczynia się do wzrostu zainteresowania bluesem, to trudno mieć coś przeciwko temu.

Karolina Gumienna

  • Koncerty Hugh Lauriego i Copper Bottom Band
  • Aula UAM
  • 27 i 28.07 g. 20
  • bilety od 190 zł