"Nigdy nie chodziłem do szkoły filmowej - chodziłem do kina" - miał powiedzieć legendarny Quentin Tarantino. Wniosek jest prosty - wiedzy o kinie najlepiej szukać... w nim samym. Z tego samego założenia wyszli twórcy Akademii Filmowej 50+, którzy uznali, że nigdy nie jest za późno, by zdobywać wiedzę. Zwłaszcza jeśli chodzi o naukę o tak nieprzebranej i obfitej dziedzinie jak sztuka filmowa.
Przeczucie, że o materii, jaką jest X muza, nie sposób mówić "na sucho", wydaje się jak najbardziej słuszne. Właśnie dlatego wykłady, jakie poznańskie Nowe Kino Pałacowe proponuje seniorom, zawsze będą ilustrowane fragmentami omawianych filmów. Wprowadzeniem do wyświetlanych obrazów zajmie się Adam Domalewski, doktorant Filmoznawstwa Uniwersytetu im. A. Mickiewicza.
Organizatorem spotkań jest Centrum Kultury Zamek, przy współpracy Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Poznaniu. Pierwszy z wykładów odbył się już 6 listopada. - Wykłady będą odbywać się raz w miesiącu - mówi Jan Rajpolt z Działu Filmu CK Zamek. - Wyjątkiem jest styczeń, na który został przeniesiony wykład październikowy - tłumaczy. Co przed nami? Tematami kolejnych wykładów będą: Casablanca i Absolwent, Do utraty tchu i Osiem i pół, Popiół i diament i Nóż w wodzie oraz Amator i Wodzirej. - W wykładach będzie uczestniczyć stała grupa osób, które wykupią karnet na wszystkie spotkania - wyjaśnia Jan Rajpolt. - Oczywiście będzie też możliwość przyjścia tylko na kilka wykładów, kupując pojedynczy bilet - zapewnia. Dlaczego jego zdaniem warto zostać słuchaczem i widzem Akademii Filmowej 50+? - By móc inaczej spojrzeć na stare filmy - odpowiada bez wahania.