Kultura w Poznaniu

Festiwale

opublikowano:

Niepoprawni tradycjonaliści

Piąta edycja Poznań Old Jazz Festiwal odbędzie się w Poznaniu 31 sierpnia.

. - grafika artykułu
Parada w stylu nowoorleańskim, Poznań 2012. Fot. A. Hoffmann

Jeszcze kilka lat i świętować będziemy symboliczne stulecie jazzu. W 1917 roku amerykański zespół Original Dixieland Jass Band dokonał jako pierwszy nagrań na płytę muzyki w tym stylu, którą na żywo grano znacznie wcześniej.

Wkrótce nastąpiły słodkie lata epoki jazzu nowoorleańskiego, co przyniosło odkrycie wielu muzycznych znakomitości z trębaczem Louisem Armstrongiem na czele. Współcześnie wielu artystów wiernie odtwarza koloryt jazzu tradycyjnego lub przemyca jego elementy do własnej muzyki. Dlatego ta żywa, radosna, improwizowana forma jazzu rozbrzmiewa do dzisiaj w różnych zakątkach globu. Także w Poznaniu, gdzie pod koniec sierpnia już po raz piąty odbędzie się Poznań Old Jazz Festiwal. Jacek Zgoliński z Centrum Konferencyjno- Dydaktycznego Akademii Medycznej mówi, że pomysł zorganizowania takiego wydarzenia w naszym mieście, chodził mu po głowie od wielu lat. - Szukałem kogoś, kto potrafiłby ogarnąć taką imprezę merytorycznie. Piotr Soroka, muzyk zespołu Dixie Company, był wymarzonym człowiekiem do realizacji tego celu. Gdy ruszaliśmy z festiwalem, nawet nie zakładaliśmy, że dotrwamy do piątej edycji.

Jubileusz Dixie Company

W cieniu flagowych festiwali jak Malta czy Transatlantyk, udało się stworzyć imprezę łączącą aspekty poznawcze i dydaktyczne z czystą przyjemnością obcowania z tradycyjną muzyką w atmosferze dobrej zabawy. Bazą festiwalu jest poznański zespół Dixie Company, który w tym roku świętuje 20-lecie istnienia. - To duży powód do dumy - stwierdza Piotr Soroka - zwłaszcza, że gramy od początku w niezmienionym składzie. Zagraliśmy przez dwie dekady na wielu renomowanych festiwalach jazzu tradycyjnego, m.in. na największym tego typu festiwalu w Dreźnie. Graliśmy w Szwajcarii, Francji, Czechach i na Węgrzech. A w planie mamy skok przez Atlantyk. Zespół Dixie Company to kolejne ogniwo w historii jazzu w Poznaniu. W latach 50. ubiegłego wieku mieliśmy znaną orkiestrę Jerzego Grzewińskiego, z którą współpracował Krzysztof Komeda. W latach 70. działała Night Jazz Orchestra. Trzech muzyków z tej formacji - Krzysztof Zaremba, Mariusz Gajdziel i Wojciech Warszawski - gra teraz w Dixie Company. Zespół w roku jubileuszu podejmuje kilka ważnych wyzwań. Najbliższe to oczywiście piąta edycja Poznań Old Jazz Festiwal, potem nagranie płyty i wyjazd na największy festiwal muzyki tradycyjnej w Sacramento w Kalifornii. Urząd Marszałkowski uruchamia właśnie program pod nazwą Budzik kulturalny i w ramach tego projektu Unia Europejska finansuje wyjątkowe wydarzenia kulturalne. Zaproszenie Dixie Company na amerykański festiwal, daje dużą szansę na to, by Urząd Marszałkowski sfinansował przelot muzyków do USA. Z kolei Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku może pokryć koszty wiz dla muzyków. Na razie jednak główna energia zespołu skierowana jest na poznańską imprezę. Poprzednie edycje festiwalu uświetniły legendy brytyjskiego jazzu tradycyjnego Mr. Acker Bilk i Kenny Ball. Trzecia wielka postać, Chris Barber, ciągle pozostaje poza finansowym zasięgiem organizatorów. A szkoda, bo to ostatni z trzech asów angielskiej historii jazzu. Marzeniem organizatorów jest również sprowadzenie, bodaj najstarszego zespołu w Europie, Dutch Swing College Band, który gra już od 68 lat.

Muzyka dla każdego

Na razie Soroka z entuzjazmem mówi jednak o atrakcjach piątej edycji festiwalu. - Do Poznania przyjedzie skład combo ze słynnej Orkiestry Gustawa Broma z wokalistą Tiborem Lenskym. Po raz pierwszy usłyszymy także amerykańską wokalistkę Donnę Brown. Festiwal umiejętnie korzysta ze związków Poznania z miastami partnerskimi, stąd podziwialiśmy w przeszłości artystów z Assen w Holandii, z Hanoweru, z izraelskiego Raanana, grupę Medicus z Ukrainy, a także The Syncopators z dalekiej Australii czy - jak w tym roku - combo z Brna. Oczkiem w głowie Zgolińskiego jest tzw. Mała Akademia Jazzu. - Traktuję to jak perełkę festiwalowej oferty. Mamy program 5 do 15, co roku zapraszamy więc dzieci w tym przedziale wiekowym i uczymy je jazzu poprzez zabawę. Zwykle zajęcia z młodzieżą prowadzi gwiazda festiwalu. Rok temu uczestników tej akademii zawieźliśmy starą bimbą na ulicę Półwiejską, gdzie włączyli się w tradycyjną paradę. W tym roku ten marsz w stylu nowoorleańskim będzie miał jeszcze bogatszą oprawę, a Mała Akademia odbędzie się w plenerze. Dojdą też działania plastyczne i niespodzianki.

Jak w Nowym Orleanie

W Nowym Orleanie jest plac zwany Congo Square. To od dwustu lat miejsce zabaw, festynów i początek przemarszów z tradycyjną muzyką afroamerykańską. W Poznaniu, w sobotę 31 sierpnia o godzinie 11, przy dźwiękach jazz bandów ruszy marsz od Starego Browaru do Starego Rynku. W tym miejscu dziać się będzie najwięcej aż do godziny 17. Na finał Automobilklub Wielkopolski, obchodzący jubileusz 90-lecia, urządza zakończenie 40. Poznańskiego Międzynarodowego Rajdu Pojazdów Zabytkowych. Wyjątkowa kumulacja jubileuszy stworzy zapewne niespotykaną mieszankę wybuchową wrażeń i emocji. Ostatni akt imprezy to biletowany koncert galowy w Centrum Konferencyjno-Dydaktycznym o godzinie 19. Jedyna niepewność organizatorow Poznań Old Jazz Festiwal to nowy sierpniowy termin, bowiem dotąd najgłośniej dixieland rozbrzmiewał zawsze w październiku.

Ryszard Gloger

  • Poznań Old Jazz Festiwal
  • 31.08
  • Ulice Poznania i Centrum Konferencyjno-Dydaktyczne UM