Jego patent na muzykowanie wydaje się prosty. Tyle że nielicznym artystom udawało się tak bezpretensjonalnie i przebojowo łączyć elementy muzyki afrykańskiej, soft jazzu oraz pop music. A próbowało wielu. Richard Bona w dość krótkim czasie awansował z szeregu bardzo kompetentnych muzyków drugoplanowych do grona liderów gromadzących wokół siebie fanów na całym świecie.