Rap uliczny. Surowy, charakterny, bezpardonowy. Wielu z nas przyprawia o prawdziwy ból głowy. Bo przekleństwa, bo gangsterski wizerunek, bo nudne opowieści o rzekomo trudnym życiu między rzędami smutnych bloków. Z pewnością nie jest on muzyką dla każdego - ba, pojawiają się nawet opinie, że tak naprawdę niewiele ma z nią wspólnego, że to tylko muzykopodobny wyrób. Ale czy muzyka to tylko marmurowe posadzki wypolerowane na błysk? Nie wiem jak Wy, Czytelnicy, ale ja na pewno nie mam zamiaru się pod tym podpisywać. Sądzę, że jedną z najfajniejszych rzeczy, jaką możemy dla siebie robić jako słuchacze jest wychodzenie ze strefy komfortu. Wybieganie ze słuchawkami na uszach naprzeciw "nieznanemu", choćby miało najgorszą prasę. W końcu nie od dziś wiadomo, że nie ma złych gatunków, są tylko gorsi ich przedstawiciele.
Z pewnością nie jest nim raper DonGuralEsko, który dziś może pochwalić się niekwestionowanym statusem nie tylko poznańskiej, ale ogólnopolskiej gwiazdy hip hopu. Solowe albumy, takie jak "El Polako" czy debiutanckie "Opowieści z betonowego lasu", a także współpraca z Kaczorem jako Killaz Group, pozwalają go stawiać w tym samym rządzie co Peję, Tedego czy Molestę Ewenement. Zwłaszcza mając w pamięci takie przeboje jak "Betonowe lasy mokną" odwołujące się do życiowej mądrości naszych przodków, "Mercedes Benz" z ponadczasowym, genialnie wplecionym samplem z Janis Joplin czy niedawny "Apartament" - zaskakujący, refleksyjny utwór promujący film o... Janie Pawle II o tym samym tytule.
Nie ma też wątpliwości, że przynajmniej jeśli chodzi o horrorcore i death rap, Słoń (kolejny z wykonawców występujących w sobotę u Bazyla) jest niemniej utalentowanym "graczem" niż jego amerykański odpowiednik, weteran nowojorskiej sceny Necro. Przerażające "opowieści z krypty" poznańskiego rapera, bezpośrednio nawiązujące do amerykańskich slasherów oraz filmów klasy B z gatunku gore i snuff, jakby nie spojrzeć, są jedną z największych ciekawostek na hip hopowej mapie Polski.
Trudno również nie wspomnieć o albumach "Unhuman mixtape" czy "Szkoła wyrzutków", które Słoń nagrał w ramach projektu WSRH, tworzonego wspólnie z Shellerem od niemal dziesięciu lat. W przypadku tego drugiego, rap to przede wszystkim przemyślenia dotyczące problematyki społecznej - dający do myślenia "conscious hip hop", z którego słynął niegdyś KRS-One, Mos Def czy Common, a który w wydaniu Poznaniaka najlepiej słychać na jego solówkach "PDG Gawrosz" i "Mam się świetnie".
Sebastian Gabryel
- DonGuralEsko + Słoń + Kaczor + Shellerini + DJ Soina
- U Bazyla (ul. Norwida 18A)
- 5.11, g. 20
- bilety: 30 zł (w przedsprzedaży), 40 zł (w dniu koncertu)