"Zaszantażowano nas... Komendant milicji w Zamościu powiedział, że jeśli nie zagramy, nie dostaniemy przepustki do domu. Bał się, że ma niewystarczające siły na opanowanie protestów, jakie mogły się pojawić na wiadomość o odwołanym koncercie" - tak opowiadał w jednym z wywiadów Marek Piekarczyk o koncercie, jaki zespół TSA dał w dniu... 13 grudnia 1981. Tak, TSA było pewnie jedynym zespołem, który zagrał w dniu ogłoszenia stanu wojennego (kiedy m.in. zakazano wszelkiej działalności kulturalnej) i to w dodatku na żądanie władz poparte szantażem. Muzycy wystąpili ponoć w swych codziennych, "cywilnych" ubraniach, bez ówczesnego charakterystycznego scenicznego image'u, a koncertu pilnowały tłumy umundurowanych milicjantów.
Sensacja
W opowieściach o zespole TSA często wracamy do początku lat osiemdziesiątych, bo też to był właśnie ten czas, kiedy odnosiła ona szczególne sukcesy. Ta jedna z największych legend polskiej sceny rockowej tamtej epoki powstała w Opolu w 1979 roku. Początkowo była - o czym mało kto dziś pamięta - kwartetem instrumentalnym, prezentującym dość mocną i radykalnie wówczas brzmiącą mieszankę elementów hard rocka i heavy metalu, podszytą bluesem. W takiej właśnie instrumentalnej tylko konwencji grupa zagrała na festiwalu jarocińskim w 1981 roku, zdobywając na nim główną nagrodę i... uwielbienie publiczności. Na tym samym festiwalu, tyle że z zupełnie innym zespołem (nie znanym szerszej Sektorem A), wystąpił Marek Piekarczyk. Ponoć to któryś z organizatorów ówczesnego Jarocina zamarzył sobie: "ale to byłby zespół, gdyby z TSA zaśpiewał Piekarczyk". Nie wiadomo, czy powyższe to prawda czy mit. Faktem jest, że już miesiąc po owym Jarocinie artyści wspólnie wystąpili w Sopocie na festiwalu Pop Session - i stali się sensacją. Urodzony w Poznaniu (!), a mieszkający wówczas w Bochni, Piekarczyk był kilka lat starszy od instrumentalistów - dwudziestolatków. A jednak wspólnie tworzyli fascynującą, porywającą całość.
Żywioł
O obliczu TSA decydowały zarówno muzyczne jak i wizualne elementy. Gitarzyści Andrzej Nowak i Stefan Machel nie tylko prezentowali bardzo dynamiczne, wściekle brzmiące partie solowe oraz porywające gitarowe riffy. W rytm muzyki kołysali swymi długimi włosami, ubrani w spodnie ogrodniczki z gołymi torsami, przyklękali na scenie w szczególnym, dynamicznym tańcu. Za ich plecami rytmu pilnowała sekcja: Janusz Niekrasz - gitara basowa i Marek Kapłon - perkusja. Z przodu sceny czarował i zachwycał publiczność swym wysokim, chropowatym głosem wspomniany Piekarczyk.
Pierwszym, gorączkowo wyczekiwanym wydawnictwem zespołu był, opublikowany w 1982 roku, koncertowy album "Live". Przyniósł on wszystkie największe ówczesne hity TSA, takie jak "Mass media", "Chodzą ludzie", "Spółka", "Wpadka" czy - bodaj najsłynniejsze w tym czasie - "51". Już rok później ukazał się kolejny album, tym razem studyjny, zatytułowany po prostu "TSA", a od koloru okładki nazywany "czerwonym". Na nim znalazły się m.in. kolejne hity "Bez podtekstów", "Trzy zapałki". "Na co cię stać". Ten najbardziej klasyczny, a może wręcz legendarny, okres w działalności zespołu zamyka opublikowany w roku 1984 album "Heavy Metal World". To z tej płyty pochodziły m.in. piosenki "Kocica", "Alien", "Biała śmierć" czy "Heavy metal świat". Niebawem po jego wydaniu, w składzie TSA nastąpiły pierwsze zmiany.
Powroty
Pod koniec lat osiemdziesiątych ukazał się jeszcze album "Rock'n'Roll" - nieco słabszy od poprzednich i nagrany w lekko zmienionym składzie. Ogromny sukces przyniósł bowiem konflikty i rozstania. Przez pewien czas działał też alternatywny zespół TSA Evolution, założony przez część muzyków, którzy odeszli z grupy. Przez znaczną część lat dziewięćdziesiątych grupa właściwie nie funkcjonowała. Powracała głównie po to, by przypominać stare hity. Prawdziwym fonograficznym powrotem była płyta "Proceder", pierwsza od lat z premierowym materiałem, nagrana w 2004 roku. Płyta, dodajmy, bardzo udana. Teraz jednak wielbiciele znów mocno czekają na nowe utwory zespołu. W Atmosferze wystąpią: Marek Piekarczyk - śpiew, Andrzej Nowak - gitara, Stefan Machel - gitara, Janusz Niekrasz - gitara basowa i Marek Kapłon - perkusja.
Tomasz Janas
- TSA
- Klub Atmosfera, Stary Rynek 67
- 5.02, g. 21
- bilety: 35 / 39 zł