Chociaż audycja została przygotowana z myślą o przedszkolakach i uczniach klas 1-3 szkół podstawowych, z całą pewnością zaciekawi również mamę i tatę. Marcin Sompoliński traktuje bowiem swojego słuchacza zawsze serio, jak równego sobie. Dostosowuje przy tym język wypowiedzi do wieku i przewidywanego stopnia zaawansowania publiczności w zgłębianiu pięknej i obszernej krainy muzyki, starając się drobnymi krokami wdrażać ją także w fachową nomenklaturę. I "serio" nie oznacza tu bynajmniej "nieżartobliwie" - obdarzony nieprzeciętnym poczuciem humoru dyrygent-prelegent nie pozwala się nudzić czy rozkojarzyć.
W dialogu z najmłodszą publicznością formuła Speaking Concerts stawia na wyobraźnię. - Ja byłem chowany jeszcze na drewnianych klockach i bardzo cenię sobie tamte zabawy w piaskownicy, gdzie wyobraźnia musiała pracować - wyznaje Sompoliński. - Dzisiaj, śmiem twierdzić, dzieci są pokrzywdzone przez to, co dostają, a ich wyobraźnia często bywa przytłumiona. Chcemy więc dzieciakom pokazać, że można bawić się inaczej.