Nasz Gwiazdor chodzi w kożuchu i futrzanej czapie

Kto przynosi prezenty w Wigilię Bożego Narodzenia? Zdania w tej kwestii są podzielone. Amerykańskiego Santa Clausa zna właściwie każdy. Choć wywodzi się ze skandynawskich baśni i legend, nazywany jest w Polsce św. Mikołajem. Tyle tylko, że ze świętym Mikołajem - biskupem Miry - ma niewiele wspólnego Zresztą tamten tradycyjne podarki przynosi 6 grudnia. Kim jest więc ubrany na czerwono rubaszny brodacz, którego widok dopada nas wszędzie przed Bożym Narodzeniem?
W Poznaniu ów Santa Claus jest nazywany po prostu Gwiazdorem. Według wielkopolskiej tradycji Gwiazdor rzeczywiście zjawiał się w wigilijną noc, ale wyglądał zupełnie inaczej niż ten amerykański. Chodził w wywiniętym na drugą stronę kożuchu, futrzanej czapie, a często twarz miał umazaną sadzą. Przychodził z pomocnicą Gwiazdką, wspólnie z grupą kolędników, tzw. wigiliarzy i to nie tylko w Wielkopolsce, ale również na Kaszubach i Kujawach. Kiedy się zjawiał niegrzeczne dzieci trzęsły się ze strachu, bo dostawały rózgą. Grzeczne, jeśli potrafiły "odmówić paciorek", dostawały podarek.
Takiego właśnie - najprawdziwszego - Gwiazdora będzie można spotkać w najbliższy weekend w Starym Browarze. - Od trzech lat przestrzenie Starego Browaru w weekendy przed świętami odwiedza Gwiazdor, taki jak głosi tradycja, w futrzanej czapie i kożuchu - mówi Joanna Tupalska, z działu marketingu Starego Browaru. - Nosi wór w którym znajdują się podarki przygotowane przez sklepy naszego centrum i rozdaje je napotkanym ludziom, śpiewa też kolędy - tłumaczy. W najbliższy weekend 22-23 grudnia będzie ostatnia szansa by go spotkać. Pozostanie natomiast oryginalny wystrój jakim przyozdobiono centrum sztuki i handlu na ten świąteczny czas. W tym roku są to gwiazdy inspirowane tradycyjnymi gwiazdami kolędników zawieszone w przestrzeniach Pasażu i Atrium i wystawa tych oryginalnych w Atrium.
Jan Gładysiak
- Gwiazdor obsypuje podarkami w Starym Browarze
- 22-23 grudnia
- Stary Browar, ul. Półwiejska 32