Kultura w Poznaniu

Varia

opublikowano:

Zielona oaza

Na Wildzie, obok kościoła Zmartwychwstania Pańskiego, znajduje się piękny i zaciszny skwer Bogdana Jańskiego. Dlaczego właśnie tam i kim był jego patron?

. - grafika artykułu
fot. Grzegorz Dembiński

Na gęsto zabudowanej Wildzie niewiele jest tak ładnych, zacisznych i zielonych miejsc, jak skwer położony między ulicami Langiewicza, Dąbrówki, Pamiątkową i Filarecką. To rozległy teren, w porównaniu do tych, które zdarzało mi się odwiedzać. Pod dającymi cień i ochłodę dorodnymi drzewami stoją ławeczki, na których w ciągu dnia siadują z książką seniorzy, a wieczorami młodzież bawi się smartfonami. Czas umilają śpiewające ptaki, o które mieszkańcy się troszczą, o czym świadczy sporych rozmiarów domek z karmą i poidło ze świeżą wodą. Tę wildecką oazę zieleni upiększają lipy, berberysy, krzewuszki, jałowce, śnieguliczki, hortensje i cisy.

Z inicjatywą nadania skwerowi nazwy wyszła Rada Osiedla Wilda, przy okazji 200. rocznicy urodzin patrona. Pomysł poparli mieszkańcy, którzy zebrali 527 podpisów w tej sprawie. Rada Miasta Poznania podjęła uchwałę nazewniczą 8 kwietnia 2008 roku, uznając, że patron zasługuje na upamiętnienie. Tablicę z krótkim biogramem patrona znajdziemy na rogu placu, po stronie kościoła.

Bogdan Teodor Jański urodził się 26 marca 1807 w Lisowie na Mazowszu. W 1813 roku rozpoczął naukę w szkole elementarnej w Pułtusku. Do 1822 roku uczył się w Szkole Wojewódzkiej Ojców Benedyktynów, a następnie - mając zaledwie 15 lat - pracował w niej jako nauczyciel matematyki, języka polskiego i kaligrafii. W latach 1823-1827 studiował na Królewskim Uniwersytecie Warszawskim, gdzie zgłębiał nauki prawne, filozofię, a także ekonomię. W 1827 roku otrzymał tytuły magistra praw i ekonomii politycznej. Już rok później wygrał konkurs na profesora nauk handlowych na mającej powstać w Warszawie pierwszej polskiej politechnice. Otrzymał stypendium i nominację na stanowisko, ale przed jego objęciem został wysłany na kilkuletni staż naukowy w Paryżu i Londynie.

W stolicy Francji związał się z ruchem socjalizmu utopijnego, który jednak szybko go rozczarował. Pod wpływem Adama Mickiewicza, z którym się przyjaźnił i przez pewien czas mieszkał, wrócił do katolicyzmu. Zajmował się przede wszystkim popularyzacją polskiej kultury. Przetłumaczył na język francuski Konrada Wallenroda, Dziady oraz Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego. Był kierownikiem i korektorem paryskich wydań poezji Mickiewicza. Wydał pierwszą edycję Pana Tadeusza. Należał do Komitetu Narodowego Polski i Towarzystwa Historyczno-Literackiego, redagował "Pielgrzyma Polskiego". Zorganizował polską księgarnię w Paryżu i był pierwszym kierownikiem Biblioteki Polskiej.

Został "świeckim apostołem emigracji", wspierał polskie ruchy niepodległościowe, współdziałał z wybitnymi Polakami, których zaborcy zmusili do wyjazdu z kraju. W 1836 roku wraz z ks. Piotrem Semenką i Hieronimem Kajsiewiczem założył Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego. W ostatnich latach swojego życia był w skrajnie trudnej sytuacji materialnej. Chociaż przymierał głodem, regularnie prowadził dziennik. Będąc chory na gruźlicę, wyjechał z Francji do Rzymu, gdzie zmarł 2 lipca 1840 roku. W 2004 roku, na wniosek zgromadzenia zmartwychwstańców, rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny.

Od 1982 roku na Smochowicach w Poznaniu stał obelisk ku czci Bogdana Jańskiego. Monument ustawiono przy ul. Santockiej, naprzeciw kościoła Imienia Maryi prowadzonego przez zmartwychwstańców. Pomnik został jednak zlikwidowany w 2016 roku w czasie przebudowy przykościelnego parkingu.

Teraz słynnego świeckiego zmartwychwstańca upamiętnia skwer na Wildzie, znajdujący się we właściwym miejscu, bo tuż przed monumentalnym kościołem Zmartwychwstania Pańskiego, zbudowanym w okresie międzywojennym jako wotum za odzyskanie niepodległości w 1918 roku. Sam kościół jest wart uwagi, a jego wnętrze i otoczenie ciekawe. Warto zajść do przykościelnego ogrodu, bo rozpościera się z niego rozległy widok na Łęgi Dębińskie, dolinę Warty i majaczące w oddali ratajskie wieżowce.

Spacerując po skwerze i wokół niego, warto zwrócić na wyglądający na opuszczony budynek stojący na rogu ulic Pamiątkowej i Filareckiej. Widać na nim liczne ślady po pociskach, świadczące o intensywnych walkach, jakie toczyły się na Wildzie w styczniu 1945 roku. Wprawne oko dojrzy na tym budynku jeszcze coś - jedną z nielicznych zachowanych jeszcze w Poznaniu strzałek kierujących do urządzonego w piwnicy schronu przeciwlotniczego.

Skwer Jańskiego, chociaż bardzo ładny, wymaga odnowienia. W 2021 roku w ramach programu Archipogotowie opracowano koncepcję uporządkowania skweru i wkomponowania na nim nowych elementów. Celem akcji, finansowanej przez miasto, jest wsparcie lokalnych społeczności przez opracowanie dla nich koncepcji zagospodarowania wspólnych przestrzeni. Autorką koncepcji dla skweru Jańskiego była Edyta Sobieraj, studentka architektury na Politechnice Poznańskiej.

Jej projekt zakłada m.in. wymianę nawierzchni na nową, pozwalającą na odprowadzanie wód opadowych do gruntu, wymianę miejsc parkingowych na ekokratkę, powstanie łąki kwietnej z domkami dla owadów, wydzielenie strefy wypoczynku z drewnianymi leżakami, montaż stolika szachowego oraz nowe nasadzenia - co ważne - niewymagające specjalistycznej pielęgnacji. Według propozycji autorki mają się tam pojawić: lawenda, geranium, wrzosy, barwinki, hortensje, rododendrony, trzmieliny, laurowiśnie wschodnie, mikstant chiński i kostrzewa Maire'a. Zaznaczono, że nowe elementy małej architektury i nowe nasadzenia mają być wkomponowane w istniejący drzewostan. Na razie nie ma środków finansowych na realizację tej (albo innej) koncepcji, ale Zarząd Zieleni Miejskiej zapewnia, że ma to na uwadze i jeśli środki uda się wygospodarować, niezwłocznie przystąpi do rewitalizacji tego pięknego wildeckiego zieleńca.

Szymon Mazur

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022