Spektakl "Kolorowa, czyli biało-czerwona" to kolejny projekt grupy Banina, który dedykowany jest młodzieży. Reżyser Bartłomiej Miernik przekonał kilkunastu dyrektorów i nauczycieli gimnazjów oraz szkół średnich (spektakl dla widzów od 14 lat), żeby pozwolili mu wykorzystać dwie lekcje na eksperymentalną dyskusję o nacjonalizmie. - Na drugiej lekcji po prezentacji monodramu zawsze rozmawiamy z uczniami. Uczulamy młodzież na chwyty retoryczne i erystyczne używane przez liderów ruchów nacjonalistycznych, definiujemy zgodnie ze słownikiem pojęcia "ksenofobia", "szowinizm", "faszyzm", "patriotyzm", "nacjonalizm". Staramy się przywracać słowom ich znaczenia. Uwrażliwiamy też młodych ludzi na pochodzenie słów: "żydzić od kogoś", "wyjudzić", "ocyganić", "oszwabić" - wyjaśniał reżyser na łamach "Informatora stolicy".
Miernik sięgnął po tekst Piotra Przybyły. Monodram jest próbą odpowiedzi na pytanie, jak być patriotą w czasach pokoju. Jego głównym bohaterem jest Hubert (w tej roli Dominik Rybiałek) - uczeń, który zdecydował się kandydować na przewodniczącego samorządu szkolnego. Chłopak jednak nie chwali się swoimi osiągnięciami, tylko szczerze przyznaje, że do tej pory nie brał czynnego udziału w życiu społeczności szkolnej i że decyzję o wzięciu udziału w wyborach podjął pod wpływem chwili. Podczas swojego wystąpienia narzeka na system nauczania i nauczycieli. Zaznacza także, że jest dumny z bycia Polakiem i zachęca uczniów, by wraz z nim wyrazili swoje zadowolenie z przynależności do narodu polskiego. Hubert organizuje spontaniczną zbiórkę pieniędzy dla potrzebującej Ukrainki, ale chwilę później okazuje się ksenofobem i szowinistą... - Mam stałe zajęcia z młodzieżą, więc wiem, że dzisiejszej młodzieży zależy na wartościach patriotycznych. To nieprawda, że jest gorsza i zobojętniała. Cieszą nas te wartości, którymi nastolatkowie się fascynują. Powtarzamy jednak, żeby jasno oddzielali miłość do ojczyzny, czyli patriotyzm, od nienawiści do obcych, szowinizmu - opowiadał reżyser we wspomnianym wywiadzie.
Uczniowie biorą udział w "eksperymencie" Bartłomieja Miernika od zaledwie kilku miesięcy. Po jednym z pokazów spektaklu w warszawskim liceum jeden z ucznió wyszedł zdenerwowany, bo jego poglądy nie pozwoliły mu na otwartość wobec innych. W innej szkole natomiast, gdzie uczyła się dziewczyna z Ukrainy, nikt z kolegów się za nią nie wstawił. Wielu z uczniów do momentu zakończenia pierwszej lekcji nie domyślała się, że Hubert to wymyślona postać. I cała ta akcja jest wyłącznie prowokacją, w konsekwencji której mają zagłosować na świat bez agresji, bo miłość do ojczyzny nie oznacza nienawiści do innych kultur. Jak wybierze młodzież z Poznania, przekonamy się niebawem.
Monika Nawrocka-Leśnik
- "Kolorowa czyli biało-czerwona"
- reżyseria: Bartłomiej Miernik
- obsada: Dominik Rybiałek
- Scena Wspólna
- 7.11, g. 18 i 20
- bilety: 5 zł