Gdy w 2003 roku, po dekadzie spędzonej z daleka od siebie, siostry Coco i Rosie Casady spotkały się w Paryżu, chyba nie podejrzewały, że rezultatem będzie stworzony w wannie album "La Maison de Mon Rêve". Początkowo przeznaczony tylko dla przyjaciół, z czasem został wydany przez jedną z niezależnych wytwórni.
Ich historia jest trochę jak z filmu: wspólne dzieciństwo, długa rozłąka, spotkanie po latach i... nowy początek. Po pierwszej płycie siostry Casady zaczęły systematycznie wydawać nowe krążki, do dziś stworzyły ich pięć. Właśnie z powodu ostatniego ("Tales of a Grass Widow") odwiedzą ponownie nasz kraj.