Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Weszliśmy do wnętrza internetu

- Ktoś powiedział, że to jest romans szpiegowski. Ma swoistą otoczkę pop, jest zrobiony w estetyce science fiction, ale trochę retro, z początku lat 90., kiedy startował internet - o swoim najnowszym słuchowisku, Robak Spysky, mówi Kuba Kapral*.

. - grafika artykułu
Kuba Kapral, fot. Grzegorz Dembiński

Spotykamy się kilka dni po tym, jak wprowadzono w Polsce rejestr ciąż. Niby fajnie, bo punkt wyjścia do rozmowy pojawił się sam, ale jednak nie czuję się z tym komfortowo. Oczywiście wspominam o tym przez temat Twojego słuchowiska, który, jak mi się wydaje, jest pokłosiem - bo trudno tu mówić o inspiracji - Czarnych Protestów sprzed kilku lat.

Ten temat jest żywy od dawna, jednak nad samym słuchowiskiem pracowałem przez ostatnie dwa lata. Są to dwie splecione ze sobą historie: z jednej strony jest to romans - wirus komputerowy, który nazywa się Robak Spysky, zakochuje się w głosie podsłuchiwanej przez siebie kobiety, z drugiej...

Moment, staram się to właśnie sobie wyobrazić.

Wszystko dzieje się w sferze audio, więc myślę, że udało nam się rozrysować tę historię autentycznie. Operujemy bardzo fajnymi głosami, ale o tym opowiem później.

...z drugiej strony ta cała maszyneria zwana "Centralą" śledzi kobiety, które przygotowują Czarny Protest. To pewnego rodzaju hołd złożony wydarzeniom z 2016 roku.

No właśnie chciałam Cię zapytać, czym będzie Robak Spysky - czy cofniemy się do początków myśli radioznawczej i przynależnych jej form opisu, jak choćby manifest?

Ktoś powiedział, że to jest romans szpiegowski. Ma swoistą otoczkę pop, jest zrobiony w estetyce science fiction, ale trochę retro, z początku lat 90., kiedy startował internet. Z drugiej strony mierzy się z ciężkimi tematami, jak np. przemoc wobec kobiet, kwestia aborcji czy w ogóle traktowania kobiety w kulturze patriarchalnej, w której, chcąc nie chcąc, żyjemy. Ten tekst można jednak czytać na wiele sposobów. Może to być historia miłości, romansu, ale można też doszukiwać się w nim różnych kontekstów kulturowych, skoncentrować na warstwie społeczno-politycznej czy filozoficznej.

Moją intencją jest dotarcie zarówno do młodzieży, jak i osób starszych, które nie do końca wiedzą, co się dzieje w internecie. Nad serialem pracowałem z ówczesną redaktorką platformy Empik Go, Kasią Franus, zwykłą użytkowniczką internetu. Kiedy Kasia nie wiedziała, o czym mowa, dopytywała, czekała na wyjaśnienia. I koniec końców historia jest tak poprowadzona, że każdy jest ją w stanie zrozumieć. Mam nadzieję, że słuchowisko trafi do szerokiego grona odbiorców. 6 grudnia serial pojawi się na platformie Empik Go i - co ważne - dostępny będzie za darmo.

Czytałeś może Kobietę i życie Maliny Prześlugi? Jest w nim mnóstwo złości i niezgody, co absolutnie rozumiem. To był punkt widzenia kobiety na podobne zagadnienia, które Ty teraz poruszasz. Jestem ciekawa Twoich emocji, męskich...

Spotykałem się już z pytaniami, jak facet może pisać o Czarnym Proteście albo w ogóle o kobietach? Nie wiem, czy znam kobiety, ale może próbuję poznać?

To wszystko zaczęło się od tego, że zafascynował mnie głos Kasi Romańskiej, która gra główną rolę w Robaku Spysky. Barwa jej głosu mnie inspiruje. I na jej głosie opiera się ta historia. Jednocześnie słuchowisko jest hołdem dla głosu kobiet i protestów, które w tej historii potoczyły się trochę inaczej niż w rzeczywistości.

Wykorzystaliście w słuchowisku nagrania z Czarnych Protestów, prawdziwe krzyki, wygłaszane manifesty?

Tak, wykorzystujemy nagrania audio protestów z różnych archiwów. Materiałów jest sporo, tego nie da się wymazać. Dodatkowo na potrzeby serialu Hubert Wińczyk tworzy całą rzeczywistość audialną, wszystko dzieje się w sieci. Obserwujemy świat z wnętrza programów szpiegowskich. Weszliśmy do wnętrza internetu, gdyż słuchowisko to rysowanie świata dźwiękiem w ogóle, a nie tylko głosem aktorów.

Wiemy, że w nagraniu słuchowiska wzięła udział wspomniana Kasia Romańska, aktorka Teatru Animacji. Kogo jeszcze usłyszymy?

Dwudziestkę poznańskich aktorów i aktorek: z Teatru Polskiego, z Teatru Animacji, z Teatru Nowego, ale też związaną z offem Agatę Elsner, czy absolwentki Studia Teatralnego STA. Gościnnie w nagraniach udział wzięli także Krystyna Czubówna  i Robert Makłowicz. Ale to epizodyczne role, takie krótkie, żartobliwe fragmenty.

Zorganizowałeś casting, pojedynek na głosy?

Nie, dobierałem głosy do postaci. Liczyła się barwa, temperament.

Komu przypadły główne role?

Katarzynie Romańskiej i Marcinowi Chomickiemu. Z Marcinem wcześniej nie pracowałem, ale już teraz wiem, że postawiłem na dobrego konia. To rewelacyjny duet i interpretacja. Równie ważną rolę gra Michał Kaleta, szara eminencja programów szpiegowskich...

Wspomniałeś o science fiction. Co prawda o estetyce, ale pomyślałam o tym, że wiele z "przepowiedni" Stanisława Lema się sprawdziło. Czy Kuba Kapral też coś nam wywróży? Jakiego rodzaju ma wizje? Pozostawisz słuchaczy pełnych nadziei czy raczej przestraszysz?

Tekst powstał przed aferą Pegasusa, więc można mówić o swego rodzaju profetyzmie... A słuchowisko jest pełne nadziei. To serial, który kończy się w jakimś sensie dobrze. Miłość zwycięża. Chyba... Zamknięcie jest otwarte.

Robak Spysky ma potencjał sceniczny?

Absolutnie nie, był pisany jako słuchowisko i przerabianie go na scenę byłoby karkołomne. Za dużą rolę grają w nim dźwięki. Ale za to animację można by z tego zrobić świetną!

Kiedy o tym rozmawiamy, od razu słyszę dźwięk łączenia się z internetem.

Nie zdajemy sobie sprawy, jak dużo mamy w sobie tej pamięci dźwiękowej - mówię o internecie i telefonie. Sięganie po estetykę retro, to chyba z kolei efekt starzenia się. Sam odpadam z dzisiejszego internetu, nie mam mediów społecznościowych, w ogóle mi się to nie klei.

Zgłupiałam. Co jest głównym tematem Robaka...? Internet właśnie?

Miłość! Bunt, protest, walka z systemem. A to wszystko dzieje się w internecie.

Bohaterowie są młodzi? Bo te słowa klucze właśnie do nich mi pasują.

Nie mają określonego wieku. Bunt jest ponad podziałami wiekowymi. Najmłodsze buntowniczki w serialu mają po dwadzieścia lat, a najstarsza - gra ją pani Irena Dudzińska, znacznie więcej. To międzypokoleniowa sprawa. I tak też było na tych protestach w 2016 roku.

Rozmawiała Monika Nawrocka-Leśnik

*Kuba Kapral - rocznik 1979. Absolwent kulturoznawstwa na UAM i niedoszły absolwent Sztuki Pisania (też UAM), dramaturg, scenarzysta, performer, autor wielokrotnie nagradzanych sztuk teatralnych skierowanych zarówno do dzieci, jak i dorosłych, autor wielu słuchowisk. Jego teksty wystawiane były m.in. w Teatrze Pleciuga w Szczecinie i w Teatrze Nowym w Poznaniu, oraz przez Grupę Teatralną Wikingowie. Związany z grupą Circus Ferus.

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022