Dzieci obdarzone są niesamowitym darem uważności i są świetnymi obserwatorami. Nie tylko widzą, co się dzieje wokół nich, ale również wyczuwają, w jakim ktoś jest nastroju (choć często chcemy to ukryć) i jakie łączą ludzi relacje. Wrażliwe dziecko także zauważa subtelne zmiany pogody oraz następstwo pór roku. Zwraca uwagę na różnice w bliższym sobie otoczeniu, jak to m.in. że śpi w innej pościeli albo ktoś zmienił fryzurę. I wszystko to oczywiście rejestruje.
O tym, że uwaga malucha - w tym przypadku w wieku 1,5-3 lat - skierowana jest na bieżącą chwilę wie doskonale grupa Odivo, która najmniejszym poznaniakom pokazała w trakcie dedykowanego im festiwalu Areo. Proponowany przez Słowaków spektakl - zanurzony w codzienności, jest jednocześnie pokazem magicznych sztuczek. Mimo tego wśród scenicznych rekwizytów nie ma żadnej różdżki czy skrzyni. Bohaterem tego teatralnego spotkania jest powietrze, z którym Mária Danadová i Juraj Smutný - nie ukrywajmy tego - robią, co chcą.
Na niewielkiej przestrzeni ustawiają kilka wentylatorów. I mogłoby się wydawać, że w lipcowy dzień to nic nadzwyczajnego, jednak operując nimi na bieżąco potrafią z niczego (choć może raczej niewidzialnego) stworzyć coś niewiarygodnie pojemnego. Zaczarować albo raczej odczarować rzeczywistość. Na teatralne zaplecze Odivo składają się przedmioty, z których korzystamy na co dzień, jak np. torby foliowe czy suszarki do włosów albo te przypisane raczej wyłącznie dziecięcej zabawie bierki, pióra, balony czy różnej wielkości piłeczki.
Każde z nich jednak w scenicznych okolicznościach pokazuje swoją drugą twarz. Artyści na różne sposoby wprowadzają powietrze w ruch, by to uruchomiło kolejne działania. Świetnie animowane przez aktorów foliówki poddają się sile podmuchu i przeobrażają w radosne postaci. W niesamowitej choreografii występują również piłeczki. Lżejsze z nich kręcą skomplikowane figury, cięższe trzymają się nizin. Nad sceną w pewnej chwili pojawia się również magiczny pył. Przez chwilę myślę, że znaleźliśmy się w środku kolorowej zimowej zawieruchy.
Areo to wizualny majstersztyk - realizacja ta w żaden sposób nie przytłacza widzów nadmiarem kolorów czy wrażeń. To także muzyczne show - artyści dają popisowy koncert na dwie pompki. Ale też chuchają, dmuchają, a w tle szumi wiatr. Nie jest jednak na tyle silny, by Aero ze swoimi małymi pasażerami znalazł się w strefie nawet najlżejszych turbulencji. Tym samym ta półgodzinna podróż w (nie)znane staje się miłym doświadczeniem. Czymś, do czego maluch nie będzie bał się wracać.
Monika Nawrocka-Leśnik
- Aero grupy teatralnej Odivo ze Słowacji
- reżyseria: Monika Kováčová
- Scena Wspólna
- 4.07
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018