Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Surrealistyczna gra w CK Zamek. Z pominięciem sali kinowej

Czym wzruszyła się Anna Hryniewiecka, dyrektor CK Zamek? Co zawierała tajemnicza przesyłka z 1986 roku i co miał z nią wspólnego Jim Jarmusch? Odpowiedzi na te pytania kryje interaktywny film "Zamek". Przekonajcie się sami!

Fot. materiały CK Zamek - grafika artykułu
Fot. materiały CK Zamek

Interaktywny film o poznańskim Zamku jest już w sieci. Bez wychodzenia z domu możemy rozwiązać kryminalną zagadkę, którą kryje w sobie warstwa fabularna, i poznać obszerny materiał dokumentalny.

Wiktor Mazut, młody filmowiec, dostaje zlecenie nakręcenia filmu dokumentalnego o Zamku. Bardzo szybko okazuje się, że nie będzie to standardowe zajęcie. Bohater traci tożsamość - dowód osobisty nie zawiera żadnych danych, nie poznaje go zleceniodawczyni Ewa, a nawet własny przyjaciel. Wokół niego zaczynają dziać się rzeczy dziwne, a wszystko jest związane z historią Zamku. Wiktor zaczyna śnić surrealistyczny sen na jawie pełen karłów na białych koniach i mafiosów w klubach ze striptizem...

Część fabularna "Zamku", której bohaterem jest Mazut, trwa niecałą godzinę. Historia Wiktora może się zakończyć na cztery różne sposoby. Wszystko zależy od tego, jak pokierujemy jego losami. Na wybór którejś z opcji mamy 10 sekund. "Nasz pomysł zmierzał do tego, żebyście to wy byli reżyserami. Chcieliśmy zrobić film, który pomija salę kinową i który wciąga w opowieść" - mówił podczas piątkowego pokazu premierowego reżyser Paweł Czarkowski.

Jednak warstwa fabularna to nie wszystko, co ma do zaoferowania "Zamek". W każdym momencie filmu możemy przejść do części dokumentalnej. Przez rok rezydencji artystycznej w ramach programu Laboratorium, Paweł Czarkowski i Marek Straszak, niczym bohater ich fabuły, dokumentowali współczesne życie Zamku. "Decyzja, jaką podjęliśmy na etapie planowania filmu dokumentalnego, była taka, żeby nie pokazywać już historii, murów, architektury, tylko żeby pokazać ludzi, którzy w tym roku tworzą to miejsce" - mówił Czarkowski. I to jest zdecydowanie najlepsza część tego projektu.

W części dokumentalnej mamy do wyboru przede wszystkim dwie opcje - interaktywne zwiedzanie Zamku za dnia lub w nocy. W nocy możemy zejść do bunkrów i piwnic. Tam dowiemy się na przykład, co zawierała przesyłka, która w 1986 roku wysłano z USA. Za dnia z kolei możemy wyjść do ogrodu lub spróbować z pracownikami Zamku przypiąć rower do stojaka niedaleko głównego wejścia.

Buszowanie po współczesnej warstwie zajmie nam nawet około czterech godzin. W krótkich filmowych etiudach zobaczymy m.in. ochroniarza Senseja. Twórcy dają nam możliwość zajrzenia do jego przyklejonego do Dziedzińca Różanego biura, a nawet odbycia z nim treningu. Spacerując po Zamku docieramy również do dyrektorskiego biura Anny Hryniewieckiej. Zamek stoi przed nami otworem, a każdy z bohaterów ma zanadrzu kilka historii, którymi chętnie dzieli się z widzami. Na pewno nie warto pochłaniać wszystkiego na raz. "Zamek" jest jak dobra gra fabularna, wciąga na długie godziny, i daje pretekst do powrotu.

Oprócz Marka Straszaka i Pawła Czarkowskiego, film tworzył też programista Szymon Kaliski. Jednym z pomysłodawców był Tomasz Gęstwicki. Wiktora Mazuta gra Miron Jagniewski, aktor Teatru Studio, w roli Ewy wystąpiła znana m.in. z serialu "Na dobre i na złe", Alicja Dąbrowska. Film można obejrzeć w wersji z angielskimi napisami.

Natalia Grudzień

  • Interaktywny film "Zamek"
  • premiera: 20.12