Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Architektura pamięta

- Upominamy się o pamięć i niechciane dziedzictwo - podczas dyskusji o poznańskiej synagodze w Teatrze Polskim mówiła Joanna Roszak, pisarka, badaczka literatury. 

. - grafika artykułu
fot. Teatr Polski

Poznańska synagoga traktowana jest przez wielu mieszkańców Poznania jak rana na architekturze miasta. Niegdyś skupiająca społeczność żydowską, dziś, po gwałtownych modyfikacjach, jest obiektem o niejasnej przyszłości. O losach synagogi i o tym, jaką rolę miałaby spełniać wobec lokalnej społeczności rozmawiali uczestnicy dyskusji "Spór o przebudowę" w Teatrze Polskim. W spotkaniu obok Joanny Roszak udział wzięli: Rafał Jakubowicz, Leszek Kwiatkowski i Jarosław Urbański. Dyskusję poprowadziła Dorota Grobelna.

Do debaty nie został zaproszony przedstawiciel właściciela budynku, co zauważył jeden ze słuchaczy na początku spotkania. Dorota Grobelna wyjaśniła, że prowadzona rozmowa jest próbą wypracowania głosu społeczności w sprawie synagogi, a nie próbą prowadzenia dialogu z włodarzami obiektu architektonicznego.

Historia zbeszczeszczenia

Leszek Kwiatkowski - wykładowca w Zakładzie Hebraistyki, Arameistyki i Karaimoznawstwa UAM - zwrócił uwagę na to, że budynek swoją pierwotną funkcję pełnił krótko, bo przez okres około czterdziestu lat. Wskazał też, że synagoga została wybudowana w 1902 roku, więc długo po pojawieniu się społeczności żydowskiej w Poznaniu. Czterdzieści lat później została zbeszczeszczona i pozbawiona elementów identyfikacyjnych odnoszących się do judaizmu (w czasie II wojny światowej hitlerowcy zamienili ją na miejską pływalnię).

Obecnie, po okresie funkcjonowania jako miejska pływalnia, jest przestrzenią realizacji działań artystycznych. - Po roku 1989 artyści byli strażnikami tego miejsca - stwierdziła Joanna Roszak. - Artyści, którzy opiekują się synagogą i tworzą w niej, stają się braćmi jej pamięci - dodała.

Przywołane zostały prace, które powstały w/o synagodze, m.in. instalacja site-specific "Bojaźn i drżenie" Grzegorza Klamana oraz projekcja na fasadzie budynku "Pływalnia" autorstwa Rafała Jakubowicza - jednego z uczestników debaty. Czas, w którym została zaprezentowana praca Jakubowicza nie był przypadkowy. - "Pływalnię", pracę o charakterze partyzanckim, zaprezentowałem dokładnie w 63. rocznicę zamiany budynku w basen - doprecyzował artysta, wskazując na symboliczny wymiar dzieła.

Co dalej?

- W ostatnich miesiącach właściciel obiektu - poznańska gmina żydowska - powróciła do projektu zmiany funkcji budynku. Pierwotnie miał się stać noclegownią dla podróżnych i gości gminy żydowskiej, następnie pojawił się plan stworzenia małego hotelu. Aktualne plany zagospodarowania mówią o  luksusowym hotelu z basenem - podsumowała dyskusję Dorota Grobelna. Przedstawiła też wyniki rozmów ze stronami zainteresowanymi inwestycją, które nie ujawniają żadnych dodatkowych informacji dotyczących przyszłości budynku. To, czy w synagodze zostanie wydzielona przestrzeń do stworzenia np. Muzeum Żydów Poznania i Wielkopolski, nie jest ujawnione przez zarządców nieruchomości. Prowadząca spotkanie odwołała się także do rozmowy z przedstawicielami władz miasta Poznania, którzy stwierdzili, że miasto nie jest stroną ani podmiotem, który miałby uczestniczyć w dyskusji o przeznaczeniu budynku.

Jednak - co padło kilkukrotnie podczas rozmowy - synagoga jest ważnym i charakterystycznym punktem na mapie miasta. Plan jej zburzenia sprzed kilku lat spotkał się z negatywną opinią lokalnej społeczności. Synagoga więc zostaje - co stanie się z jej historią?

Aleksandra Skowrońska

  • "Spór o przebudowę. Funkcje pamięci o poznańskiej synagodze
  • Teatr Polski, Malarnia
  • 7.06