Podobno księża najczęściej opuszczają Kościół, bo obawiają się samotności i mają problem z dotrzymaniem ślubów czystości. Często też opowiadają o tym publicznie, pojawią się nawet w mediach. Inaczej niż byłe siostry. One niechętnie dzielą się szczegółami swojej przeszłości w zakonie. "Żeby zrozumieć, dlaczego milczą, trzeba wiedzieć, z jakiego powodu odchodzą" - w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" powiedziała Marta Abramowicz, autorka opublikowanego dwa miesiące temu przez Wydawnictwo Krytyki Politycznej reportażu "Zakonnice odchodzą po cichu".

To pierwsza książka opowiadająca o byłych zakonnicach, które w pewnym momencie swojego życia stanęły przed ogromnym dylematem. "Nie chciałabym, aby [po lekturze] wysnuć wniosek, że zakonnice odchodzą, bo nie mogły studiować albo zostały zmuszone do pracy w kuchni, której nie znoszą. [...] Nie w tym rzecz. Każda z moich bohaterek była głęboko wierząca, każda zastanawiała się, czy zostając w klasztorze i posłusznie wypełniając wolę przełożonej, będzie bliżej Boga i wartości, o których mówił Chrystus czy też nie. To ogromny dylemat, ogromny konflikt sumienia" - zaznaczyła autorka w rozmowie dla portalu Kobieta.interia.pl.

Z relacji 20 byłych sióstr, do których dotarła Abramowicz, wyłania się obraz zwykłych kobiet, które - jak przyznaje sama autorka - nie są "wbrew stereotypom ani świętoszkowate, ani przesadnie uduchowione". Kobiety te wybrały życie zakonne, bo chciały nieść pomoc potrzebującym, służyć jako katechetki albo pielęgniarki. Wiele z nich jednak nie znalazło w klasztorze ani miłości, ani wspólnoty. Ich powołanie zostało tam zwyczajnie pogrzebane.

O swoich bohaterkach Marta Abramowicz opowie na spotkaniu w Teatrze Ósmego Dnia. Rozmowę zaplanowano na piątek, pierwszego kwietnia.

Monika Nawrocka-Leśnik

• spotkanie z Martą Abramowicz, autorką reportażu "Zakonnice odchodzą po cichu"
• Teatr Ósmego Dnia
• 1.04, g. 19
• wstęp wolny