Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

"Winter", czyli będzie gorąco

Mają w Polsce szczególny status - przyjeżdżają tu co jakiś czas, od ponad ćwierć wieku, i zawsze budzą szalony entuzjazm. Członkowie zespołu New Model Army będą w sobotę w klubie U Bazyla promowali swą nową, bardzo dobrą płytę "Winter".

. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

"Nie dorabiamy politycznej filozofii do własnej twórczości. Nie istniejemy po to, aby głosić jakieś określone przesłanie. Zawsze będą istniały utwory, podejmujące temat sprawiedliwości społecznej. Ujmujemy się za ludźmi, którzy nie posiadają wpływu na władzę. Bo muzyka sprowadza się do trzech podstawowych kategorii: rytmów do tańca, numerów o miłości i piosenek o sprawiedliwości" - mówił przed laty w jednym z wywiadów Justin Sullivan, lider New Model Army. Taka właśnie postawa i wierność najprostszym (rock and rollowym) wartościom zapewniają grupie szacunek, a niekiedy wręcz uwielbienie, fanów - i to już od ponad trzech dekad.

Wolę przebywać tutaj

Grupa powstała bowiem w angielskim Bradford jesienią 1980 roku. Pierwsze lata, jak to zwykle w przypadku młodych grup, upłynęły na poszukiwaniu własnego stylu, a potem próbach dotarcia do możliwie szerokiej rockowej publiczności. W 1983 roku muzycy nagrali pierwszego singla ("Bittersweet" / "Great expectations") i wystąpili w radiowej audycji słynnego Johna Peela w BBC. Rok później ukazał się pierwszy długogrający krążek "Vengeance".

Do Polski grupa przyjechała po raz pierwszy w maju 1988 roku na Marchewkę - był to słynny festiwal muzyki alternatywnej i offowej, również tej z kręgu rockowej awangardy. New Model Army ze swą spontaniczną, żywiołową i bezpretensjonalną propozycją zostali natychmiast "kupieni" przez polską publiczność. Uważnie nasłuchiwano kolejnych płyt zespołu, owacyjnie witano koncerty, jak ten bodaj najgłośniejszy na festiwalu w Jarocinie w 1993 roku. Lider formacji odwzajemniał niezwykłą sympatię fanów, mówiąc: "Zakochałem się w Europie Wschodniej, kiedy byłem dzieciakiem. Po raz pierwszy byłem w tej części świata w wieku czternastu lat, w 1970 roku i od tamtej pory wolę przebywać tutaj niż na Zachodzie".

Wszystko, co najlepsze

Od połowy lat osiemdziesiątych ich kariera potoczyła się szybko. Jedna za drugą ukazywały się świetne płyty, sukcesywnie umacniające pozycję grupy na rockowym rynku. Po wspomnianym już obiecującym debiucie zespół wydał serię swych najgłośniejszych i chyba najbardziej udanych płyt, wśród których były "No rest for the wicked", "The ghost of Cain", "Thunder and consolation", "Impurity" i "The love of hopeless causes". Kwintesencja dokonań grupy była bodaj najbardziej spośród nich udana "Thunder and consolation", z pochodzącymi z niej znakomitymi piosenkami w rodzaju "Vagabonds", "I love the world" czy "Stupid questions".

"Vagabonds" to nie tylko najsłynniejszy utwór ze wspomnianej płyty, ale w ogóle jedna z najwspanialszych piosenek w historii zespołu. Ma w sobie wszystko co najlepsze w stylu New Model Army: porywająco piękną melodię - jednocześnie hymniczną i romantyczną, dobry tekst, mocny riff gitary, coś z klimatu starych folkowych brytyjskich czy celtyckich pieśni i bezpretensjonalną chropowatość post punka.

Kolejne lata to konsekwentne trwanie w kręgu własnej estetyki, dalsze udane płyty i owacyjnie przyjmowane koncerty - także w Polsce, także w Poznaniu.

"Winter"

Tym razem do stolicy Wielkopolski artyści przybywają, by promować wydany w sierpniu tego roku najnowszy, czternasty już studyjny album "Winter". Zapowiadany był jako "bardzo mocna i emocjonalna płyta. Od epickiego, otwierającego krążek »Beginning«, aż do ostatniego kawałka, »After something«, album rozwija kierunki, które pojawiły się na »Between dog and wolf« [sprzed trzech lat - przyp. red.], ale nawiązuje także do klasycznych płyt zespołu »The ghost of Cain« czy »Thunder and consolation«". Justin Sullivan komentował, że płyta "Winter" jest "dużo bardziej zespołowa niż poprzednia. Przy miksie zdecydowaliśmy się na bardziej agresywne, mniej wygładzone brzmienie".

Aktualny skład grupy tworzą: Justin Sullivan - gitara, śpiew, Dean White - instrumenty klawiszowe, gitara, Marshall Gill - gitara, Ceri Monger - gitara basowa oraz Michael Dean - perkusja. Lider formacji już dobrych kilka lat temu komentował wizyty w naszym kraju: "Tutaj widzę, że dla ludzi, którzy przychodzą na nasze koncerty, muzyka jest prawdziwą pasją. Dla mnie również muzyka jest pasją, więc zawsze kiedy przyjeżdżam do Polski, towarzyszy mi uczucie, że znowu jestem wśród swoich. Dobrze się czujemy na dużych festiwalach, ale chyba bardziej odpowiadają nam koncerty klubowe". Trudno więc o lepszy zbieg okoliczności: stosunkowo niewielki, za to cieszący się opinią "kultowego" klub, do tego materiał muzyczny z udanej, nowej płyty plus nadzieja na kilka hitów z przeszłości. Fanów New Model Army nie trzeba chyba na sobotni koncert specjalnie zapraszać. To będzie ich wieczór.

Tomasz Janas

  • New Model Army, support Opozycja
  • U Bazyla, ul. Norwida 18a
  • 8.10, g. 19
  • bilety: 55 zł, 65 zł w przedsprzedaży i 75 zł - w dniu koncertu, dostępne na www.pwevents.pl i w CIM-ie