Jest absolutnym zjawiskiem na muzycznej scenie. Nagrywała z międzynarodowymi zespołami kameralnymi, gwiazdami amerykańskiej awangardy, wydawała płyty w prestiżowych wytwórniach po obu stronach oceanu (ze słynnymi Nonesuch i ECM na czele). Świetnie się czuje, grając na skrzypcach XIX- i XX-wieczną klasykę - np. Janáčka czy Bartóka. Najbliższa jest jej jednak własna, lokalna, morawska tradycja. I to dzięki głębokiej fascynacji tym właśnie muzycznym dziedzictwem Iva Bittová znalazła swą oryginalną twórczą drogę, dającą jej uznanie na całym świecie. 

Swą osobowością zafascynowała wielkich twórców (rockowej czy jazzowej) muzyki poszukującej. Współpracę z nią podejmowali artyści tej miary co Fred Frith, Tom Cora, grupa Art Zoyd, później też Bill Frisell czy Marc Ribot. Wielkich nagrań dokonywała jednak również z czeskimi muzykami. Niezwykle ważna była kilkuletnia współpraca z Vladimírem Václavkiem, która zaowocowała m.in. arcydziełem - dwupłytowym albumem "Bile Inferno" oraz równie świetną płytą "Cikori". Przed dziewięcioma laty Bittová nagrała inny ze swych szalenie ważnych krążków, "Elida", zrealizowany wspólnie z Bang On A Can, słynnym amerykańskim zespołem specjalizującym się w wykonywaniu muzyki współczesnej. W ubiegłym roku prestiżowa monachijska wytwórnia ECM wydała jej nagraną solo świetną płytę "Fragments". Najnowszym wydawnictwem Bittovej jest również solowy, tegoroczny album "Entwine". 

W Poznaniu wystąpiła dotąd trzykrotnie, między listopadem 2008 a czerwcem następnego roku. Każdy z tych koncertów był jednak zupełnie inny, odmienną też przybierały formułę i kończyły się absolutnym zachwytem publiczności. Bo wrażliwość, muzykalność oraz bezpretensjonalność Ivy sprawiają, że jej koncerty są porywające. Nawet jeśli ubierzemy je w słowa budzące u publiczności obawę (jak awangarda) czy dystans (kontekst ludowy), to spod tych mglistych pojęć zawsze wyłoni się uśmiechnięta, pełna wdzięku, wspaniale śpiewająca Bittová. 

Artystka jest także aktorką - i to od młodości. Wystąpiła w wielu filmach. Zagrała m.in. jedną z głównych ról w nominowanym do Oscara filmie "Żelary" z 2003 roku oraz główną rolę w świetnych "Sekretach" z 2007 roku. To ponoć powodzenie tego obrazu było jednym z powodów, że postanowiła uciec przed popularnością i przeniosła się do Stanów Zjednoczonych. Tym razem w Poznaniu Bittová wystąpi z projektem Eviyan, który współtworzą związani z nurtem minimal music Evan Ziporyn i Gyan Riley (syn wielkiego kompozytora Terry'ego Rileya). 

Tomasz Janas 

• Iva Bittová & Eviyan (Ethno Port: Powroty)
• Sala Wielka CK Zamek 
• 6.05, g. 20
• bilety: 35 zł (ulgowy), 50 zł (normalny)