Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Francja elegancja

Przypadkowa publiczność nie przeszkodziła The Blind Suns w zagraniu solidnego i energicznego koncertu.

. - grafika artykułu
The Blind Suns, fot. materiały prasowe

Polsko-francuskie trio The Blind Suns odwiedziło w tym roku Poznań już po raz trzeci: na początku grupa pojawiła się na Spring Breaku, by parę dni później (w trakcie majówki) powrócić do stolicy Wielkopolski i zagrać w jeżyckim Panu Garze. Poznaniacy chyba nie odczuli przesytu zespołem, tym bardziej że publiczność w Dragonie stanowili w dużej mierze bywalcy lokalu przeplatani nielicznymi miłośnikami muzyki prezentowanej przez The Blind Suns.

Przy okazji springbreakowego występu uznałem, że do inspiracji grupy należą takie zespoły, jak Suede, The Kills czy The Raveonettes. Po tym koncercie do tej listy zdecydowanie należałoby dopisać Chvrches, M83 oraz Beach House - z jednej strony rozmyte gitarowe riffy tworzyły ścianę dźwięku, ale jednocześnie była ona skutecznie zmiękczana poprzez syntezatorowe plamy. Jeśli dodamy do tego połączenie żywej i syntetycznej perkusji, otrzymamy niezwykle przyjemny i energetyczny zestaw dźwięków.

Również sami muzycy wręcz kipieli energią - mała scena na parterze Dragona zdecydowanie nie wystarczała artystom. Zarówno liderka grupy, Dorota Kuszewska, jak i gitarzysta Romain Lejeune niejednokrotnie wychodzili poza przestrzeń sceny, przechadzając się wśród publiczności.

The Blind Suns zaprezentowali nie tylko utwory ze swoich dwóch dotychczasowych albumów, ale także premierowe kompozycje - należała do nich między innymi piosenka o roboczym tytule "Hashtag Song", będąca swoistym komentarzem do akcji #MeToo, która nie tak dawno wzbudziła liczne dyskusje.

Jedyne, co można zarzucić zespołowi, to tendencję do nadmiernego przeciągania utworów: ich kompozycje są ładnymi, nośnymi piosenkami, a niekończące się partie gitar momentami mogły nieco męczyć i osłabiać ostateczne dobre wrażenie budowane przez większość czasu trwania poszczególnych kawałków. Na plus za to można odnotować nagłośnienie koncertu, które było niezwykle selektywne i pozwalało wybrzmieć wszystkim niuansom muzyki prezentowanej przez trio.

Pomimo niewielkiej sceny The Blind Suns dali z siebie wszystko: wcale się nie dziwię, że w Stanach Zjednoczonych prezentowali się na showcase'ie SXSW oraz w radiu KEXP, bo ich występ był na niezwykle wysokim poziomie. Tym bardziej zaskoczony jestem faktem, że wszystkie dotychczasowe koncerty zespołu w Poznaniu odbywały się w dosyć kameralnych miejscach: Meskalinie, Panu Garze i Dragonie. Ten tercet zasługuje zdecydowanie na więcej i mam nadzieję, że swoją nadchodzącą trzecią płytą udowodni, że warto było w nich wierzyć: w końcu do trzech razy sztuka.

Marcin Małecki

  • Koncert: The Blind Suns
  • klub Dragon
  • 19.12

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019