Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Ethno Port - czas start!

Duet Vardan Hovanissian & Emre Gültekin, czyli artyści z Armenii i Turcji, potem Gramy! - projekt młodych muzyków podhalańskich, twórczy dialog polsko-pakistański, a wreszcie zabawa z Domem Tańca. Tak wygląda program pierwszego dnia festiwalu Ethno Port Poznań.

. - grafika artykułu
Karolina Cicha i Ustad Shafqat Ali Khan, fot. Bilal Khan

To już dziewiąta edycja Ethno Portu i czwarta, która odbywać się będzie w przestrzeniach Zamku oraz przed nim. Tradycyjnie zatem od ulicy Św. Marcin, tam gdzie na co dzień mieści się parking, "wyrosła" na tych kilka dni, ku uciesze poznaniaków, trawa. Koncerty odbywać się będą także na Dziedzińcu Zamkowym - nad którym w tym roku zainstalowane zostanie zadaszenie, aby ewentualne kaprysy pogody nie psuły przyjemności słuchania muzyki - oraz w Sali Wielkiej Zamku. W programie festiwalu nie brakuje ekscytujących koncertów. Jak zawsze ciekawie zapowiadają się też występy polskich artystów, których wielu wystąpi w piątkowy wieczór.

Porozumienie dzięki muzyce

Festiwal zainauguruje koncert, który zwiastuje wielkie przeżycia. Na scenie pojawi się duet Vardan Hovanissian (duduk) & Emre Gültekin (saz - lutnia długoszyjkowa). Pierwszy z artystów pochodzi z Armenii, drugi z Turcji. W ubiegłym roku wydali wspólnie piękną, poruszającą płytę "Adana", która jest próbą zbliżenia dwóch jakże odległych dziś narodów. Adana to bowiem jedna z prowincji, gdzie przed ponad wiekiem doszło do ludobójstwa Ormian. Dziś przedstawiciele obu tak dramatycznie zwaśnionych społeczeństw próbują budować porozumienie dzięki muzyce. Ich granie pełne jest spokoju, harmonii i - banalizując rzecz nieco - pozytywnego przesłania, które w wielu wypadkach jest dziś równie istotne, co artystyczne piękno.

Góralski big band

Znacznie dynamiczniej będzie na Scenie na Trawie, gdzie w piątkowy wieczór kilkunastu młodych muzyków z Podhala przedstawi żywiołowy i spontaniczny koncert Gramy! Ten koncert to kolejna okazja, by muzyka podhalańska wydobyła się z naszych stereotypowych o niej wyobrażeń. Zresztą artyści będą, zdaje się, dążyli ze swą twórczością wzdłuż łuku Karpat, w kierunku muzyki bałkańskiej, rumuńskiej, węgierskiej, romskiej, podanej w spontaniczny, żywiołowy sposób, więc zapewne bez kłopotów przekonają publiczność. W składzie grupy znajdziemy doświadczonych instrumentalistów, którzy wiedzą jak poprowadzić muzyczną narrację i jak trafić do szerokiego grona odbiorców. Instrumentalistów, którzy grywali m.in. z takimi zespołami jak Trebunie-Tutki, Jazgot, Krywań, Hajlandery, Zakopiany, Siwy Dym, Future Folk i wieloma innymi. A jako że tworzą - mówiąc żartem - swego rodzaju "góralski big band", bo zamiast czterech / pięciu osób gra tu piętnastu instrumentalistów, możemy się spodziewać podhalańskiego mocnego uderzenia.

Poland - Pakistan. Muzyka bez granic

Sporo emocji, choć diametralnie odmiennych, zapowiada też koncert, który da Karolina Cicha w fascynującym projekcie z Shafqatem Ali Khanem i innymi pakistańskimi muzykami.

Poznański koncert zbiega się z polską premierą fantastycznej wspólnej płyty "Poland - Pakistan. Music without borders". Śpiewającej i grającej m.in. na akordeonie liderce towarzyszą sprawdzeni partnerzy i doskonali instrumentaliści - Bart Pałyga oraz Mateusz Szemraj. Współgospodarzem tego spotkania jest pakistański wokalista Shafqat Ali Khan, któremu towarzyszy dwóch muzyków: Kashif Ali Dani - tabla, oraz Zohaib Hassan -sarangi. Mamy tu podrywający, twórczy, momentami niemal metafizyczny dialog. Te dwa światy nie tyle łączą się, ile przenikają, tworząc jedno wspólne, głębokie przesłanie. A repertuar? Tak, tworzą go pakistańskie i polskie utwory! Efekt jest zdumiewająco spójny. Miejmy nadzieję, ze koncert zabrzmi tak świetnie jak płyta.

Pohałasujmy

Na sam koniec piątkowych atrakcji wystąpią muzycy poznańskiego Domu Tańca, prowadzeni przez Jacka Hałasa. Stało się już właściwie tradycją, że artyści z Domu Tańca zapraszają do zabawy na koniec pierwszego dnia imprezy. Jak zapowiadają organizatorzy, tym razem siłą sprawczą zabawy będzie "Dżezbandyta" - nowy program zespołu Lautari. Cóż oznacza to wdzięczne słowo? Mówi Maciej Filipczuk: "W czasie gdy praktykowałem u mistrza Kazimierza Mety w Glinie, często trafiałem na opowieści o tym, jak zmieniała się muzyka. (...) Po wojnie prestiżem było zagrać na weselu już nie z basami i bębenkiem, ale z harmonią, saksefonem czy rozbudowanym zestawem perkusyjnym. Kazimierz Meto opowiadał, że sam zrobił duży bęben pod nogę, żeby się bębnista nie męczył. Skrzypek z sąsiedniej wsi - Stanisław Skiba - wspomniał, że na taką perkusję mówiło się u nich dżezbandyta!". Na Dziedzińcu Zamkowym zagra też Kapela Hałasów.

Tomasz Janas

  • Ethno Port Poznań
  • 17.06, CK Zamek
  • g. 18, Sala Wielka, Vardan Hovanissian & Emre Gültekin "Adana" (Armenia/Turcja/Belgia)
  • g. 20, Scena na Trawie, Gramy! Podhalańscy muzycy tradycyjnie i folkowo (Polska)
  • g. 22, Dziedziniec Zamkowy, Karolina Cicha & Ustad Shafqat Ali Khan (Polska/Pakistan)
  • g. 24, Dziedziniec Zamkowy, Dom Tańca przedstawia: Dżezbandyta (Polska)
  • karnety: 120 i 100 zł (wraz z koncertem otwarcia lub bez niego), bilety jednodniowe: 65-75 zł, a bilety na pojedyncze koncerty: 30-40 zł; dzieci do 10. roku życia wstęp wolny pod opieką dorosłej osoby posiadającej karnet lub bilet