Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Drugi debiut Myslovitz

Zespół Myslovitz - w odświeżonym składzie - 7 grudnia w Eskulapie będzie promował swoją najnowszą płytę.

. - grafika artykułu
Fot. materiały prasowe

Artur Rojek, Wojciech Powaga oraz Jacek i Wojciech Kuderscy do 2012 roku stanowili skład zespołu Myslovitz. Później miejsce Rojka zajął muzyk pochodzący z Wielkopolski - Michał Kowalonek, znany poznańskiej publiczności z formacji Snowman. - Michał ma trochę, a właściwie bardzo trudną sytuację, bo musi nadrobić 20 lat naszego grania. Na samym początku dostał 50 utworów do nauczenia się... Ma do wykonania ogromnie trudną rzecz, ale szczerze mówiąc daje radę - zapewniał w rozmowie z Arturem Wróblewskim Wojtek Powaga. I wspominał, jak trudno było przyjąć odejście kolegi z zespołu, po wielu latach ich wspólnego grania. - Byłem w szoku. Było mi bardzo smutno i bardzo źle. Kiedy się to tym dowiedzieliśmy, otrząsaliśmy się z tej wiadomości przez dwa-trzy tygodnie. Potem powiedzieliśmy sobie, że musimy znowu zacząć grać. To jest całym naszym życiem, to uwielbiamy robić i to robimy - przekonywał.

W 2013 r. Myslovitz już w nowym składzie rozpoczęło pracę nad nową płytą - "1.577". 28 maja pojawiła się na półkach, a promujący ją singiel "Prędzej, później, dalej" trafił m.in. na listę przebojów radiowej Trójki. Płyta zawiera 10 kompozycji. Opowieści muzycznych, które traktują o człowieku, emocjach, o życiu. "1.577 nie przynosi jakiejś wielkiej rewolucji w muzyce Myslovitz. I dobrze: bo komu by ona była potrzebna? Nowe piosenki są w zdecydowanej większości udane, kontynuują dawne wątki z twórczości zespołu, dyskretnie wprowadzając też kilka nowych" - pisał recenzent Paweł Gzyl. "Co najważniejsze - bez Artura Rojka Myslovitz wydaje się być większym monolitem. Teraz nikt już się nie wyróżnia, nie odstaje, ani do przodu, ani do tyłu, przez co jest większa spójność, zarówno w wizerunku, jak i w muzyce grupy. Bez poprzedniego wokalisty Myslovitz na pewno przez jakiś czas nie będzie tak charyzmatycznym zespołem, jak kiedyś - ale potem, kto wie, przecież 1.577 to dopiero początek ich nowej drogi" - pisał dalej.

Historia muzyki nauczyła nas, że  głośne rozstania z liderami grup bywają dramatyczne. Tym bardziej wtedy, kiedy zespół ma już swój własny zdefiniowany styl i wielu fanów. W przypadku Myslovitz stało się jednak inaczej. Eksperyment, jakiego podjęli się artyści może być traktowany jak drugi debiut - inny, ale czy mniej udany? W sobotę w Eskulapie będzie można sprawdzić czy nowy głos oraz nowy materiał zespołu są na tyle ciekawe, by zatrzymać fanów.

Monika Nawrocka-Leśnik

  • Koncert Myslovitz
  • klub Eskulap (ul. Przybyszewskiego 39)
  • 7.12, g. 19 (wejście od g. 18)
  • bilety: 45/50 zł