Baaba to dziś jeden z czołowych przedstawicieli warszawskiego środowiska muzycznego funkcjonującego wokół wytwórni Lado ABC. Najlepiej użyć takiej właśnie opisowej charakterystyki, bowiem stylistyczna formuła, podobnie jak w przypadku wielu przedstawicieli tego środowiska, jest tu bardzo złożona. Twórczość Baaby krąży wokół różnych przejawów myślenia offowego, niekomercyjnego, nie-mainstreamowego. Mamy tu więc elementy rocka i post rocka, elektroniki, jazzu i nu jazzu, wszystko okraszone znakomitym poczuciem humoru, świetnymi kompozycjami i takim też wykonaniem.
Dekonstrukcja
O ile najnowszą, wydaną właśnie, płytę "Easter Christmas" możemy określić jako być może najlepszą w dyskografii zespołu i jedną z najciekawszych wydanych w Polsce w tym roku, to między innymi dlatego, że jest z jednej strony bardzo dojrzała, z drugiej - bardzo zwariowana. Że o ile za patrona twórczości grupy można by np. uznać Franka Zappę, to zarówno z uwagi na poczucie humoru i dystans do własnej twórczości, jak i za sprawą dbałości o najdrobniejsze szczegóły i profesjonalne brzmienie.
Najnowszy album zespołu jest z jednej strony nieskrępowaną, niemal niefrasobliwą zabawą dźwiękami, z drugiej - przemyślanym dialogiem ze współczesną kulturą cytatu i kolażu. A Bartek Weber i jego koledzy za punkt odniesienia dla swojej twórczości, za źródło natchnień dla swych złożonych muzycznych struktur, zdają się brać klasykę jazzu, rocka, elektroniki. Tyle, że po swojemu je dekonstruują. Dodając do tego również błyskotliwe sample z muzyki rozrywkowej. Powstaje w ten sposób całość absolutnie fascynująca, motoryczna, rytmiczna i finezyjna.
Ich czterech
Oczywiście, sama koncepcja to jedno, a jej realizacja - coś całkiem innego. Warto więc zwrócić uwagę na realizatorów tejże koncepcji, bo to ich zbiorowy trud sprawia, że całość jest tak smaczna. W aktualnym składzie Baaby obok lidera, Bartosza Webera, grającego na gitarze, syntezatorach są również - świetnie znani na muzycznych offowych scenach: Tomasz Duda - saksofon, klarnet, Piotr Zabrodzki - gitara basowa, syntezator i Jan Emil Młynarski - perkusja.
Artyści to bardzo doświadczeni, trudno nawet wyobrazić sobie polską scenę muzyczną bez grup, w których się udzielali. Sam Weber jest jedną z czołowych postaci kręgu Lado ABC, znany m.in. z formacji Mitch&Mitch czy Slalom. Tomasz Duda grał m.in. w grupach Pink Freud, Cukunft, Profesjonalizm, projekcie Polonezy Marcina Maseckiego, także w Mitch & Mitch. Zabrodzki publiczność pamięta m.in. z grup Blast Muzungu, Trylobit, LXMP, Semafor Combo, Pole, nagrywał ze Zdzisławem Piernikiem. Wreszcie Jan Emil Młynarski współpracował z Kayah czy Smolikiem, prowadził własny 15 Minut Projekt. Uznanie przyniosła mu płyta "Młynarski Plays Młynarski" z piosenkami ojca, prowadzi też Warszawskie Combo Taneczne, w którym spotkali się aż trzej członkowie Baaby.
Nie tylko Piastelsi
Przypomnijmy, że Baaba zaczynała jako własny projekt Webera na przełomie wieków. Pierwsze dwa krążki "Baaba" i świetny "Con Gas" były właściwie autorskimi wizjami lidera, łączącymi muzykę akustyczną z elektroniczną, elementy post jazzu z avant hip-hopem i eksperymentem. Rozwój muzycznej formuły zespołu przyniosły późniejsze albumy "Poope Musique", koncertowy "W Akwarium" czy "Disco Externo". Przed dwoma laty zespół wydał album "The Wrong Vampire" z własnymi interpretacjami utworów Krzysztofa Komedy z filmu "Nieustraszeni pogromcy wampirów".
Baaba ma za sobą też intrygujące poboczne projekty. Przed kilkoma laty, wspólnie z Gabą Kulką artyści nagrali płytę (oraz dali sporo koncertów) jako Baaba Kulka, z alternatywnymi przeróbkami utworów Iron Maiden. W ubiegłym roku, znów wspólnie z Kulką, ale i z Buniem (z Dick4Dick) przedstawili minialbum zatytułowany "Piastelsi" z coverami big beatowych piosenek z lat sześćdziesiątych.
Tomasz Janas
- Baaba
- klub Dragon
- 8.12, g. 20
- bilety: 20/25 zł
- płyta "Easter Christmas", wyd. Lado ABC