Anglojęzyczny tytuł spektaklu można rozumieć dwojako: jako powitanie nieznajomego lub jako idiomatyczny zwrot w tłumaczeniu na język polski oznaczający okrzyk "Kopę lat!", wydawany kiedy spotykamy kogoś znajomego, ale niewidzianego od tak dawna, że nie mamy pewności, czy to tak naprawdę jeszcze ta sama osoba. Paweł Malicki zdążył już przyzwyczaić widownię do tego, że choć każdy spektakl jego autorstwa jest inny, to wspólnym mianownikiem twórczości choreografa jest głęboka refleksja nad człowiekiem.