Sławny reżyser znalazł się we władzy modelowej figury psychologii głębi z arsenału archetypów C. G. Junga - animy. Pokazuje ona swą moc w twarzach takich sław, które zagrały w jego filmach, jak Ingrid Bergman, Kim Novak, Grace Kelly czy Janet Leigh.
Kulisy powstania "Psychozy" - jednego z najsłynniejszych filmów w historii kina - opisane w książce Stephena Rebello zafascynowały Sachę Gervasi. Reżyser "Hitchcocka" trzyma blond poziom mistrza, więc Scarlett Johansson to Janet Leigh, a Jessica Biel - Vera Miles. W Hitchcocka wcielił się (i nie są to słowa na wyrost) Anthony Hopkins, jego żonę Almę (domowe i duchowe oparcie mistrza) zagrała zaś Helen Mirren.
Jesteśmy właśnie po zakończonej sukcesem premierze filmu "Północ, północny zachód". Tymczasem 60-letni Hitchcock z markotną miną wypatruje kolejnej inspiracji o włosach w kolorze blond. Następne dni przynoszą kryzys twórczy reżysera. Almie coraz trudniej znosić nastroje męża. Przez 30 lat korygowała scenariusze jego filmów, a niekiedy sama montowała kolejne arcydzieła, choć na "liście płac" próżno wypatrywać jej nazwiska. Teraz chce czegoś dla siebie. Hitch wymaga jednak od żony opieki prawie matczynej, a nocą wymyka się z sypialni, by przeglądać zdjęcia z kolekcji filmowych gwiazd, swoich seksualnych skarbów.
Kadr za kadrem podglądamy Hitcha, jak zaślepiony iluzją animy popada w twórcze i małżeńskie kłopoty. Gdy stawką jest los filmu i finanse rodziny, żona niezawodnie wraca jednak na swoje miejsce w związku i wkrótce pogodzeni małżonkowie świętują kolejny triumf. Czy to happy end? Tylko w kinie. W życiu archetyp nigdy nie traci swej mocy, a na horyzoncie czają się już "Ptaki" i Tippi Hedren.
Przemysław Toboła
- "Hitchcock", reż. Sacha Gervasi
- prod. USA (2012)
- premiera polska: 1.03