Najbardziej rozpoznawalna twarz polskiej muzyki jazzowej może się wydawać bardzo skutecznym chwytem reklamowym. Gdyby jednak za umiejętnością flirtowania z mediami nie stał wielki dorobek artystyczny Leszka Możdżera i niebywały talent do wyłapywania intrygujących dźwięków, Enter Music Festival szybko zniknąłby z festiwalowej mapy Polski. Tymczasem po raz kolejny nad Jeziorem Strzeszyńskim pojawił się tłum miłośników jazzu (i samego dyrektora artystycznego), który prze dwa dni miał okazję zapoznać się z muzyką, która bawi, zachwyca i wzrusza, a niekiedy nawet... drażni.