Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

ALE KINO! Witajcie w naszej bajce

Piegi przyklejane na policzkach sugerowały, że oto zostałeś przyjęty do Akademii Pana Kleksa. Witaj w naszej bajce! - tak rozpoczął się w niedzielę festiwal Ale Kino!  

. - grafika artykułu
Fot. P. Bedliński/materiały festiwalu Ale Kino!

- Akademia Pana Kleksa powstawała w trudnych czasach. Była niczym kolorowy parasol rozpostarty nad dziećmi - mówił podczas niedzielnego otwarcia festiwalu Ale Kino! reżyser kolejnych części Pana Kleksa, Krzysztof Gradowski. Odebrał tego dnia Platynowe Koziołki - nagrodę specjalną poznańskiego festiwalu, przyznawaną za całokształt twórczości. - Gdybym dziś reżyserował Pana Kleksa, Akademia na pewno byłaby koedukacyjna - żartował, przyjmując statuetkę.

Na Akademii (czy może lepiej: w Akademii) Pana Kleksa wychowały się całe pokolenia dzisiejszych 30-, 40-latków. I to one w zdecydowanej mierze wypełniły widownię koncertu inaugurującego Ale Kino!. Większość ze swoimi dziećmi na kolanach.

Na widowni (a za chwile na scenie) pojawił się też jeden z aktorów grających w filmie Gradowskiego - Adam Probosz (wcielił się w księcia Mateusza). Dziękował reżyserowi, który z kolei tak wspominał pracę na planie: - Adama nigdy nie zastępował kaskader. Sam grał najtrudniejsze sceny - opowiadał Krzysztof Gradowski.

Wokół serii o Panu Kleksie zbudowany był cały program otwarcia. Pomiędzy obszernymi fragmentami filmów, brzmiały największe przeboje w wykonaniu aktorów Teatru Nowego: Agnieszki Różańskiej, Anny Mierzwy, Oksany Hamerskiej, Radosława Elisa i Michała Kocurka.

"Witajcie w naszej bajce", "Meluzyna" "Na wyspach Bergamutach", "Psie smutki" , "Kaczka dziwaczka" "Dzik jest dziki"... - w całkiem nowych aranżacjach, brzmiały momentami zupełnie inaczej. Mimo to starsza widownia, bez szczególnych zabiegów ze strony aktorów, dawała się wciągnąć we wspólne śpiewanie.

W finale filmowo-sentymentalnej podróży w czasie z Ambrożym Kleksem zrobiło się jeszcze bardziej sentymentalnie. Bo oto na scenie pojawiła się Małgorzata Ostrowska. Raz jeszcze - koncertowo - wykonała "Meluzynę" - przebój, który przed 30 laty zaśpiewała w filmie Gradowskiego. Publiczność - i mała i mniejsza - poderwała się do oklasków. I głośno wtórowała wokliastce:

Meluzyno, Meluzyno 
porzuć płonne swe nadzieje 
odpłyń własną limuzyną. 
Świat się śmieje, świat się śmieje. 

Sylwia Klimek

  • 32. Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino! - koncert inauguracyjny
  • 30.11
  • Sala Wielka CK Zamek