(...) Z zachwytem patrzyłam, jak maluchy wpatrują się w scenę, gdzie troje aktorów... Co właściwie robi? Skacze. Układa puzzle. Przerzuca się słowami:
- Puk, puk...
- Klap, klap...
- Tędy, tędy, tędy...
Nie da się opowiedzieć tej "bajki", choć ona sama opowiada wszystko: cały świat, który można poznawać, którego trzeba się uczyć, który jest przygodą i wyzwaniem. Nie da się opowiedzieć tej bajki, ale można się w nią bawić. Grać. Wejść. Zmienić. I zostać autorem, aktorem, twórcą.