Mniej więcej pół roku temu w ramach No Women No Art młode dziewczyny wyśpiewywały i wygrywały swój bunt w klimatach rockowych. W festiwalu AllGirls Rap Fest z grubsza chodzi o to samo - o bunt za pomocą muzyki przeciw stereotypom i skromnej reprezentacji kobiet na scenie. Tym razem jednak rymem i beatem zamiast perkusji i gitary elektrycznej. "Tą imprezą wychodzimy naprzeciw mitom o niezdolności dziewczyn do poruszania publiki za pomocą przemyśleń przekutych w słowa. Chcemy choć trochę odczarować zmaczoizowany, mizoginistyczny światek sceny rapowej" - piszą organizatorzy.